Odmawiam już trzecia nowennę pompejańską, poprzednie dwie zostały wysłuchane w stopniu większym niż prosiłem. Duchowy deszcz łask, który spłynął na mnie i na moją rodzinę jest nie do opisania. Nie chcę używać wielkich słów ale Maryja, przeprowadziła nas przez ten trudny okres ostatniego roku sucha stopą.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że byłem martwy duchowo, daleko od Pana Boga i Kościoła ale poprzez nowennę pompejańską Maryja sprawiła, że przeżyłem nawrócenie, zacząłem poznawać co to znaczy być katolikiem i szukać Boga. Czasami zastanawiam się dlaczego tyle otrzymałem? Czy jestem wystarczająco wdzięczny?
Dla osób, które muszą walczyć o każdy różaniec, walczcie i nie poddawajcie się. Bo Mama naszą niebieska wie lepiej co wam potrzeba niż wy sami. I obok spraw materialnych dostaniecie w gratisie deszcz łask duchowych, a w czasach które nadejdą będą one jeszcze ważniejsze. Chwała Panu i Maryji