Odmawiałam nowennę pompejańską kilkukrotnie. W jednej z nich prosiłam Naszą Najświętszą Matkę o zdrowie dla mojego ukochanego Taty, który był w słabej wówczas kondycji fizycznej i psychicznej, cierpiał na wiele dolegliwości, na naszych oczach tracił siły. Finalnie Tacie udało się uzyskać roczny urlop, aby mógł zadbać o siebie, przeszedł również zabieg na sercu, który poprawił jego formę. Wierzę, że udało się to dzięki pomocy Panny Różańcowej z Pompejów. Chwała Panu!
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy