Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
17.08.2025 21:11

Stwierdzam jednogłośnie, jedyna prawda tkwi zapisana w Piśmie Świętym. Gdy macie starego dziada grzesznika na cmentarzu pogrzebanego któremu dziadzia wołacie lub tatuś i znicze jemu palicie, jednak był on grzesznik zboczeniec i zdrajca przez co odebrano władzę jego synom za sprawą rozpustnego życia, przez co dzieci synów po dzień dzisiejszy doznają hańby, to modlitwa nie ma sensu. Gdyż prawda została odkryta, a gdy dziadowi temu palicie znicze hołdy składając za nieprawości i krzywdę na dzieciach wyrządzoną, to hipokryzją jest szukanie w modlitwie wyjścia z poznanej prawdy.

Anna
17.08.2025 20:57

Drugi raz rozpoczęłam nowennę pompejańską i dobrnęłam do 9 dnia jak dalej nie widzę sensu. Pierwszym razem zaczęłam cierpieć na potworne zawroty głowy,ale takie jak alkoholik na karuzeli po flaszce, stale znosząc tajne prześladowanie aż przerwałam coś mi stale grzech wmawia jakbym ja jedna w całym świecie grzech miała. A teraz druga nowenna i podobna sytuacja cierpię na zatrzymywanie akcji serca mimo, że jestem nawodniona, najedzona a ruchu zdrowego mi nie brakuje. Takie anomalia w trakcie słyszę dla pieniędzy, a za dużo uczciwie 12godzin pracuje żeby robić to dla pieniędzy.

Aneta
22.08.2014 14:24

Nade mną też zawisły czarne chmury i żal do serca się ciśnie. Mimo wszystko ani przez sekundę nie pomyślałam o przerwaniu nowenny.

anka
27.10.2013 00:16

Wierzę , że modlitwa ma wielką moc. Modliłam sie o pojednanie w małżeństwie.Jestesmy małzeństwem kilkadziesiąt lat a teraz mąz nagle stwierdził,ze to zmarnowane dla niego lata. Nie to że inna kobieta, nagle wszystko jest nieważne. Kłótnie coraz częstsze. Dowiedziałam sie o NP zaczęłam natychmiast, to dopiero 5 dni ,wiemże za mało ale za to ogromna wiara. Wspomniane grudy na mojej drodze przybrały rozmiary gór. Jestem załamana, bo nagle wszystko wali sie , w gruzy jest gorzej niz było, jest coraz gorzej. Ja jestem o krok od załamania, nie znam innego życia niż w rodzinie. Do tej pory bylismy małżeństwem bardzo… Czytaj więcej »

Sylwia
26.10.2013 00:29

Nie wiem jak mam zaczac,tyle razy juz probowalam napisac swoje swiadectwo…w zyciu nie zawsze sie tak uklada jak bysmy tego chcieli.Rok temu urodzilam sliczna coreczke,bylam taka szczesliwa,ale okazalo sie ze, malutka ma chore oczka, szukalam pomocy wszedzie,jezdzilam do roznych lekarzy i niestety nikt nie moze jej pomoc.Tu potrzebyny jest cud. Malej grozi operacja oczu i prawdopodobnie nigdy juz nie bedzie miala na sto procent zdrowo funkcjonujacych oczek. Duzo sie modlilam i zaczelam tez szukac wstawiennicta u swietych,sw Judy Tadeusza,sw Rity, bl Jana Pawla II,u swietej od oczu sw Lucji.Szukalam w internecie modlitw,jakichs wskazowe jakiejkolwiek pomocy,i znalazlam Nowenne do Matki Boskiej… Czytaj więcej »

Ania
24.10.2013 19:32

Witaj Ryszardzie, dobrze napisane. Jestem w trakcie odmawiania mojej 6 nowenny, generalnie żadna z intencji z którymi zwracałam się do Matki Bożej nie znalazła jeszcze swojego finału, tak myślę. Aktualnie przezywam jakby zmasowany atak na swoją osobę w pracy, w wynajmowanym domu, w zyciu prywatnym, a osoba za która się modlę która jest daleko ode mnie od jakiegos czasu wrecz jakby się oddaliła jeszcze bardziej, ba czuję się poniekąd atakowana przez osoby z jego otoczenia. Dodatkowo problemy ze zdrowiem, jakaś taka wrecz fizyczna niemoc mnie dopadła. Zastanawiam się od jakiegoś czasu czy kontynuacja nowenny w jego intencji ma w ogóle… Czytaj więcej »

Krystyna
24.10.2013 16:18

Odmawiam dopiero część błagalną nowenny 24 dzień z prośbą o uwolnienie mnie od objawów nerwicy zwłaszcza że jestem w ciąży.Po kilu dniach poprawy bardzo nasiliły się objawy zwłaszcza natrętne myśli.Jet mi naprwdę bardzo ciężko ale chyba trzeba być cierpliwym może Pan Bóg wystawia nas na próbę.Nie poddawaj się Ryszardzie!
Pozdrawiam wszystkich odmawiających NP.

Agnieszka
23.10.2013 13:59

U mnie też się wszystko waliło jak zaczełam odmawiać Nowenny (już kilka odmówiłam). Teraz jest już wszystko ok. Ale byłam zdruzgotana jak Maryja zabrała mi np. przyjaciółkę, potem dopiero zrozumiałam, że nasza relacja nie podobała się Bogu. Dziś już ufam w pełni Bogu, wiem, że On chce dla mnie jak najlepiej. Głowa do góry Ryszard!!!!

Anka
23.10.2013 10:21

Ryszardzie dziękuję za to świadectwo. Podniosło mnie ogromnie na duchu 🙂 Jestem w trakcie odmawiania NP (42 dzień ) i po chwilowej poprawie w sprawie polecanej intencji nastąpiła u mnie totalna i niespodziewana katastrofa. Czytając Twoje świadectwo uwierzyłam, że jeszcze może będzie pięknie…

Barbara
23.10.2013 09:23

Muszę przyznać, że mam tak samo. dziś kończę część błagalną 3 NP i wszystko jest jeszcze gorzej niż było. Jak rozpoczynam nowennę, to mówię nawet do rodziny, że nie będzie łatwo i przygotujmy się na problemy a sypią się tak, jakby piekło się wściekło i uwzięło na nas. Czasami, to już żartuję, że chyba tylko meteoryt może mnie trafić na chodniku. Ja jednak ciągle trwam i jak to ufające bezgranicznie swojej mamie, namolne dziecko proszę i proszę, i wierzę, choć sprawy wydają się być po ludzku niemożliwe do pozytywnego zakończenia. Ja jednak wierzę, że dla Maryi i Jej Syna nie… Czytaj więcej »

Ala
22.10.2013 22:48

Bardzo piękne słowa powiedziała ta siostra, dobrze, że podałeś je dalej 😉

Ryszard
22.10.2013 23:14
Odpowiada na wpis:  Ala

Teraz moje życie idzie po grudach i to trudnych…

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x