O nowennie pompejańskiej dowiedziałem się ok rok temu.w tym roku wiosną po rutynowych badaniach morfologii lekarz zlecił mi także przebadanie moczu i kału .te badania wykazały utajoną krew i lekarz zalecił badania retroskopi i kolonoskopi.wtedy właśnie przypomniałem sobie o nowennie pompejańskiej.czytajac świadectwa wysłuchanych łudzi i jak przeszkadza zły byłem sceptyczny ale już niedługo sam się przekonałem.nowenne pompejańską w intencji zdrowia zacząłem odmawiać w wielki czwartek i miałem zakończyć 10 .06.19r czyli w święto Matki Kościoła i wtedy zaczęła się jazda zły zniechęcał że nie dam rady że nie warto na dodatek żona przypomniała mi wszystkie moje grzechy nawet sprzed 35lat o których pamiętała w szczegółach kłótnie trwały 4dni ale ciągle się modliłem .po części błagalnej byłem na badaniu retroskopi ale te badanie się nie udało i lekarz zalecił jeszcze raz zalecił dać materiał do badania a ja już odmawiałem część dziękczynną nowenny.jeszcze przed końcem nowenny odebrałem winiki i ku mojej wielkiej radości wszystko było dobrze . lekarz zdziwiony powiedział że nie wie czemu raz było tak źle a teraz jest tak dobrze ale ja wiedziałem dlaczego.jestem pewien że to zasługa Matki Najświętszej i będę Niepokalanej składał nieustanne dzięki .to była moja pierwsza nowenna ale nie ostatnia bo mam jeszcze trochę intencji do omodlenia i wyproszenia.