Mam na imię Kasia. Chciałabym bardzo podziękować Królowej Różańca Świętego, która pomogła nam ratować naszą znajdkę – małą kotkę, którą znaleźliśmy rok temu w polu. Pod koniec czerwca Nutka zachorowała.
Z początku weterynarz rozkładał ręce, dawał nietrafone lekarstwa, a Nutka – nasza iskierka i cudnie miaucząca kotka gasła w oczach. Któregoś dnia nie mając już żadnej nadziei natknęłam się na Nowennę Pompejańską. Przeczytałam świadectwa i postanowiłam, że spróbuję wytrwać odmawiając codziennie przez 54 dni Nowennę i modląc się o zdrowie naszej kotki.
Zaczęłam i z dnia na dzień doświadczałam cudownej mocy Nowenny i działania w moim życiu Matki Bożej. Cuda działy się codziennie – od spotkania cudownej Pani weterynarz, poprzez Pompejańska badania, diagnozę, a wreszcie znalezienie lekarstwa. Dzisiaj wiem, że ta Nowenna, codzienna ( nie ukrywam niełatwa modlitwa) sprawiła, że zmieniło się moje życie. Postanowiłam codziennie odmawiać jedną tajemnicę Rózańca. I doświadczam pozytywnych zmian w życiu dzień po dniu! Dziękuję i zawsze będę dziękować!