Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Starożytne Pompeje – Historia, cywilizacja i… katastrofa

0 0 głosów
Oceń wpis

Pompeje to miasto wybrane przez Matkę Bożą Różańcową, nazwane Miastem Maryi. Tutaj, nieopodal starożytnych ruin, mieści się różańcowe sanktuarium, które podlega bezpośrednio pod Ojca Świętego. W herbie miasta widnieją symbol ruin, dymiący Wezuwiusz, a ponad nim krzyż z różańcem. Poznajmy więc to miejsce od samego zarania dziejów. Tutaj, gdzie kiedyś tak szeroko rozlały się odrażające grzechy pogańskiego świata, łaska Boża przez ręce Matki Najświętszej rozprzestrzenia się na cały katolicki świat.

Pompeje to jedno z najbardziej fascynujących miast starożytnego świata, którego losy zostały tragicznie przerwane przez wybuch Wezuwiusza w 79 roku n.e. Miasto znajduje się w południowej Italii, w regionie Kampanii, blisko Neapolu, i w zamierzchłych czasach stanowiło ważny ośrodek handlowy oraz kulturalny. Jego historia sięga VII wieku p.n.e., kiedy to osadę założyli Oskowie, starożytny lud Italii. Następnie Pompeje znalazły się pod wpływem Etrusków i Greków, którzy rozwinęli miasto pod względem architektonicznym i kulturowym.

W IV wieku p.n.e. Pompeje trafiły pod kontrolę Samnitów, którzy uczynili z miasta silnie ufortyfikowaną osadę. W końcu, w III wieku p.n.e., zostały podporządkowane Republice Rzymskiej, co przyniosło im dalszy rozwój. W 89 roku p.n.e. miasto stało się pełnoprawną częścią Imperium Rzymskiego, a jego mieszkańcy otrzymali obywatelstwo rzymskie. Przez kolejne lata Pompeje rozwijały się dynamicznie, stając się ważnym ośrodkiem gospodarczym, znanym z uprawy winorośli i oliwek oraz handlu na szeroką skalę.

Tekst ukazał się w „Królowej Różańca Świętego”:

Życie codzienne w starożytnych Pompejach

Pompeje były tętniącym życiem miastem zamieszkiwanym przez około 20 tysięcy ludzi, reprezentujących różne warstwy społeczne. Na ulicach panował gwar, a życie toczyło się wokół forów, łaźni publicznych, tawern i warsztatów rzemieślniczych. Mieszkańcy korzystali z zaawansowanej infrastruktury miejskiej, obejmującej system kanalizacyjny (także w domach), akwedukty i brukowane drogi. Typowe do­my Pompejan były ozdobione freskami i mozaikami, a bogatsi obywatele posiadali luksusowe wille z ogrodami i fontannami. Co ciekawe, w domach były także ubikacje.

Handel odgrywał kluczową rolę w życiu miasta. Sklepy i warsztaty rzemieślnicze znajdowały się przy głównych ulicach, a na forach odbywały się targi, gdzie sprzedawano żywność, odzież i przedmioty codziennego użytku. Wielką popularnością cieszyły się także amfiteatry i teatry, gdzie odbywały się spektakle, walki gladiatorów i inne widowiska.

Religia była ważnym aspektem życia pompejan. W mieście znajdowały się liczne świątynie poświęcone rzymskim bogom, a także mniejsze kapliczki domowe. Szczególną czcią otaczano Jowisza, Wenus i Apollina, a także lokalne bóstwa opiekuńcze. Powszechna była również wiara w magiczne rytuały oraz amulety mające chronić przed złymi duchami.

Wpływy innych religii były w Pompejach obecne, lecz w ograniczonym zakresie. Wśród odkrytych inskrypcji i symboli odnaleziono ślady wskazujące na obecność wspólnoty żydowskiej, w tym napisy w języku hebrajskim i symbole menory. Wart uwagi jest napis wyryty na jednej ze ścian: Sodoma i Gomora. To świadczy o tym, jak żydzi lub chrześcijanie postrzegali to miasto. Chrześcijaństwo, będące wówczas jeszcze bardzo młodą religią, mogło mieć swoich wyznawców w mieście, jednak brak jednoznacznych dowodów na istnienie kościoła chrześcijańskiego w Pompejach przed erupcją Wezuwiusza.

Mieszkańcy Pompejów duży nacisk kładli na wykształcenie młodzieży w duchu tężyzny fizycznej. Oprócz zwykłej edukacji tamtych czasów, wychowanie fizyczne było wysoko cenione. W szkole były specjalne sale do ćwiczeń, a nawet baseny do trenowania pływania. To pokazuje, jak wysoko rozwinęła się ta cywilizacja, kładąc nacisk na każdy aspekt życia człowieka, oczywiście tylko pełnoprawnego obywatela tego miasta, a nie niewolnika czy przybysza.

W Pompejach istniało bowiem powszechne niewolnictwo. Czasem zdarzało się, iż jakiś właściciel uwalniał swoich ulubionych niewolników czy nawet żenił się z byłą niewolnicą, o czym świadczą inskrypcje na grobach. Powszechna nierówność klasowa w Pompejach widoczna była nawet na cmentarzach. Zwykły, biedny obywatel lub niewolnik miał bowiem za swój grób kamień bez żadnych nawet napisów. Pozostawał anonimowy nawet po śmierci. Natomiast bogaci obywatele mieli olbrzymie grobowce z rzeźbionymi posągami, inskrypcjami opisującymi ich status oraz pięknymi malunkami. Trzeba przyznać, iż Pompejanie czcili swoich zmarłych i pamiętali o nich, budując im imponujące grobowce oraz wyprawiając okazałe pogrzeby. 

Mroczną stroną miasta były liczne domy publiczne. Tak wyglądał cały starożytny świat przesiąknięty erotyzmem swoich mitologii i bujnym życiem licznych bóstw. To przekładało się oczywiście na codzienne życie mieszkańców. W tych przybytkach grzechu głównie urzędowały niewolnice, nie miały one nic do powiedzenia i były brutalnie wykorzystywane przez właścicieli tych miejsc do wzbogacenia się ich kosztem. Jednocześnie największym szacunkiem i czcią były otaczane kapłanki świętego ognia, tzw. westalki – dziewice. Dziewictwo kapłanek było tak powszechnie strzeżone i szanowane, iż za złamanie tej świętej czystości kobiety były karane śmiercią. Na tym przykładzie widzimy dualizm moralny starożytnego świata. Tak jakby w tym zepsutym do szpiku kości mieście było ukryte pragnienie czegoś większego i czystego, niezbrukanego grzechem.

Katastrofa – wybuch Wezuwiusza

W 79 roku n.e. Pompeje doświadczyły jednej z najtragiczniejszych katastrof naturalnych w historii – erupcji Wezuwiusza. Relację z tego wydarzenia przekazał Pliniusz Młodszy, który obserwował erupcję z odległości i opisał jej przebieg w listach do Tacyta. Dzięki temu dysponujemy bezcennym źródłem historycznym, umożliwiającym rekonstrukcję przebiegu katastrofy.

Kilka dni przed głównym wybuchem pojawiły się sygnały ostrzegawcze, które mieszkańcy zbagatelizowali. Pliniusz opisuje drobne wstrząsy ziemi, uznawane za zjawisko typowe dla regionu Kampanii. Pojawiały się także niewielkie, lecz powtarzalne trzęsienia, które dla wielu stanowiły jednak codzienność. Zignorowanie tych ostrzeżeń wynikało z przyzwyczajenia ludności do aktywności sejsmicznej tego obszaru.

24 sierpnia 79 roku (według tradycyjnej daty podawanej przez Pliniusza, choć współczesne badania wskazują raczej na październik) około południa doszło do gwałtownej erupcji Wezuwiusza. Eksplozja wyrzuciła w powietrze słup gazów, pyłów i pumeksu, sięgający 20–30 kilometrów wysokości. Pliniusz Młodszy przebywający wtedy w Mizenum, oddalonym o około 30 km, porównał kształt chmury do „drzewa piniowego”, gdyż jej wierzchołek rozchodził się na boki. Początkowo ludność z zainteresowaniem obserwowała niezwykłe zjawisko, nie przeczuwając, jak dramatyczne skutki przyniesie.

Wkrótce nad Pompejami zaczął padać deszcz pumeksu, lapilli (małych fragmentów skał) i popiołu wulkanicznego. Materiał ten stopniowo pokrywał ulice, dachy oraz place miasta. Początkowo mieszkańcy usiłowali chronić swoje domy, gromadzili się w budynkach, wierząc, że opad szybko ustąpi. Jednak intensywność deszczu popiołu narastała, dachy zaczęły się zawalać pod ciężarem skał, przynosząc pierwsze ofiary. Atmosfera w mieście stawała się coraz bardziej chaotyczna, mieszkańcy zaczęli panicznie opuszczać miasto, inni szukali schronienia w solidnych budynkach lub piwnicach.

Po kilku godzinach opadów doszło do najbardziej niszczycielskiej fazy erupcji – pojawiły się fale piroklastyczne. Są to szybkie, gorące lawiny złożone z popiołu, gazów i rozgrzanych skał, które pędziły po zboczach wulkanu z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę. Ludzie, którzy pozostali w Pompejach i okolicznych miejscowościach, nie mieli szans na ucieczkę. Śmierć była natychmiastowa – powodował ją wstrząs termiczny i uduszenie. To właśnie wtedy zginęła większość mieszkańców miasta.

Następnego dnia Pompeje były już całkowicie pogrzebane pod kilkumetrową warstwą popiołu i pumeksu. Miasto przestało istnieć, a jego mieszkańcy zostali unieruchomieni w ostatnich chwilach życia, co uwieczniły robiące ogromne wrażenie odlewy gipsowe wykonane później przez archeologów.

Zgliszcza i zapomnienie

Po ustaniu erupcji Pompeje przykryła warstwa popiołu i pumeksu sięgająca miejscami 6–7 metrów. Miasto na stulecia zniknęło z pamięci współczesnych, opuszczone, splądrowane przez nielicznych ocalałych. Pliniusz opisuje, jak po opadnięciu pyłu ukazał się krajobraz niczym po zagładzie świata – zrujnowane miasta, pokryte warstwami popiołów, martwa cisza i ogrom ludzkiego cierpienia. Dopiero w XVIII wieku rozpoczęły się systematyczne prace wykopaliskowe, które przywróciły Pompeje do życia, ukazując wyjątkowy obraz starożytnej codzienności.

Relacja Pliniusza, potwierdzona współczesnymi badaniami archeologicznymi, pozwala nam dziś zrozumieć ogrom tragedii, jaka dotknęła mieszkańców Pompejów, jednocześnie ilustrując bezradność człowieka wobec niszczycielskich sił natury.

Odkrycia archeologiczne do 1865 roku

Pompeje pozostawały zapomniane przez ponad 1600 lat, aż do XVIII wieku, kiedy to zaczęły się pierwsze prace wykopaliskowe. W 1748 roku hiszpański inżynier Roque Joaquín de Alcubierre, pracując na zlecenie króla Karola III, natrafił na ruiny miasta. Początkowo badania koncentrowały się na wydobywaniu cennych przedmiotów, lecz z czasem zaczęto systematycznie odsłaniać ulice i budowle.

Wcześniej, już w czasach rzymskich, pojawiały się amatorskie próby odkopywania miasta. Legenda głosi, że ludzie w poszukiwaniu skarbów wydobywali przedmioty z zakopanych ruin. Niektóre fragmenty murów były znane okolicznym mieszkańcom, lecz nikt nie przypuszczał, że pod ziemią zachowało się niemal całe miasto.

Pod koniec XVIII wieku prace archeologiczne nabrały tempa, a w XIX wieku zaczęto stosować metody bardziej naukowe. W 1863 roku Giuseppe Fiorelli opracował technikę wykonywania gipsowych odlewów ciał mieszkańców, co pozwoliło uchwycić dramatyczne momenty ich śmierci.

Obecnie Muzeum Archeologiczne w Pompejach jest jednym z największych i najczęściej odwiedzanych starożytnych miejsc na świecie. Każdego roku przyciąga ponad 3 miliony turystów. Każdy z nich widzi majaczącą w tle wieżę sanktuarium – symbol Nowych Pompejów. Niestety tylko nieliczni, po wizycie w parku archeologicznym, kierują się w jej stronę, aby poznać niezwykłe dzieje Nowych Pompejów – Miasta Maryi.

Powyższy tekst ukazał się w „Królowej Różańca Świętego”:

Zapisz się na powiadomienia o pielgrzymkach do Pompejów!

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x