chciałam się z Wami podzielić swiadectwiem może nie do końca NP ale łaski jaką otrzymałam od Matki Bożej. jest to sprawa bardzo mała i błacha ale dla mnie bardzo ważna i obiecałam sobie , że opiszę ją jako swiadectwo na chwałe Mateńki.Otóż jestem przy pierwszej NP. mam pewną intencję. wierzę bardzo jestem pewna że zostanie wysłuchana. ale nie o tym. byłam na początku zmawiania NP i starsze dziecko przyniosło jakiegos wirusa- kazdy w domu po kolei chory i w koncu padło na mnie. dostałam 40 stopni gorączki. sama w domu z 2 ką dzieci a tu trzeba rózaniec jeszcze zmówic a ja nie miałam siły oddychać.
ale usiałam spokojnie i zaczełam odmawiać dziesiąkę rózanca najpierw zeby mlodsze przespało jakos noc bo nie byłam w stanie do niego wstawac z tą goraczka i jak na złość ( kosmaty w roli glownej) mały sie rozpłakał. poszłam do niego i lulając zaczełam zmawiać NP skończyłam ostanią część i stał się cud.
gorączka jak ręka odjąl samopoczucie dobre , zaczełam jesć i normalnie funkcjonować. Mateńka nnie dała mi to o co prosiłam ( zeby mały nie płakał) ale dała mi o wiele wiecej całkowite uzdrowienie od goraczki.
PS. dla tych co im cieżko i co nie wierzą. trwajcie !!
Wspaniałe świadectwo szybkiego działania Matki Bożej:)
Nowenna Pompejańska. Dowiedziałam się o niej przypadkiem. Z niedowierzaniem zaczęłam pierwszy dzień z modlitwą .Prosiłam o pracę, której poszukiwałam już siedem lat .
–
Całość przeniosłem tu: https://pompejanska.krolowa.pl/?p=6102