Spotkanie z nowenną pompejańską w moim przypadku było poprzedzone wieloma próbami pomocy synowi w pokonaniu hazardu. Chwytałam się wielu sposobów, nic nie pomagało. Nawet posunęłam się do najgorszych metod i gróźb. Gdy już myślałam, że syn pokonał nałóg, ponieważ nie grał około roku, wówczas wszystko zaczęło się od nowa.
To mnie załamało, piąty rok walki o to aby mój syn nie zmarnował życia. Rozpaczliwie zaczęłam błagać Boga aby ratował moją rodzinę. Na stoliku mam drewnianą ikonkę z pierwszej komunii świętej. Powiedziałam synowi , że będę cały dzień się modlić o niego nie wypuszczając z rąk ikonki. To był początek dobrej drogi. Ponieważ na następny dzień wpisałam sobie w internecie hasło modlitwa o uzdrowienie z hazardu. Wtedy pojawiła się strona z nowenna pompejańską. Wiedziałam, że to właśnie to czego potrzebuje moja rodzina.
Zaczęłam tego samego dnia odmawiać nowennę pompejańską. Jestem na finiszu i czuję że to jest najwspanialsza rzecz jaką mogłam zrobić dla mojego syna. Dziękuję Bogu za wskazówkę. Zlitował się nad moją rodziną i skierował do Maryi, Królowej Różańca Świętego. Syn nie gra. To trzecia próba i mam nadzieję ostatnia. Wiem, że dzięki różańcowi, miłość pokona całe zło. Wiem, że teraz wszystko jest łatwiejsze odkąd mam swoją Matkę Różańcową, do której mogę się modlić kiedy tylko zapragnę.