Małżeństwo córki przeżywa od kilku miesięcy dramatyczny kryzys. Mamy dwoje małych wnucząt, które bardzo przeżywają rozpad rodziny. Nowennę pompejańską poleciła mi znajoma jako modlitwę nie do odparcia. Już wcześniej o niej słyszałam, ale myślałam, że nie dam rady, to za dużo czasu codziennie.
Wydawało się, że nic już po ludzku zrobić nie można, ciągle kłótnie, awantury, córka podjęła kroki aby wyprowadzić się z domu z dziećmi. Bardzo z mężem cierpieliśmy patrząc na rozpad ich rodziny i dramat wnucząt. Zrozumiałam, że tylko przez Niepokalaną, przez modlitwę różańcową przez nowennę pompejańską może przyjść ratunek dla nich.
Dwa dni po skończeniu nowenny zięć umówił spotkanie z mediatorem rodzinnym, na które pojechali razem. Nad zbudowaniem nowych, zdrowych relacji i form komunikacji muszą długo jeszcze popracować. Teraz odmawiam druga nowennę pompejańską w ich intencji, ufam, że przez wstawiennictwo Maryi Wola Boża będzie się wypełniała w ich powołaniu do małżeństwa i w rodzinie.