O nowennie pompejańskiej usłyszałam od koleżanki z pracy. Obie dostałyśmy informację o likwidacji naszych stanowisk. Wówczas koleżanka powiedziała, że będzie odmawiała nowennę pompejańską. I ja za jej przykładem również rozpoczęłam tę modlitwę.
Łącznie odmówiłam trzy nowenny pompejańskie w intencji aby Matka Boża nie pozostawiła mnie bez pracy. W tym czasie byłam na rozmowach o pracę w kilku miejscach. Otrzymałam również oficjalną informację o likwidacji mojego stanowiska pracy i wypowiedzenie. Ale nie zwątpiłam nadal kontynuowałam nowennę pompejańską.
Przed końcem okresu wypowiedzenia odebrałam dwa telefony, zadzwoniły dosłownie jeden po drugim. Podczas pierwszej rozmowy zaproponowano mi inne stanowisko w moim dotychczasowym zakładzie pracy a w drugiej rozmowie dowiedziałam się, że zostałam wybrana na stanowisko, na które aplikowałam w międzyczasie. Bałam się, że mogę stracić zatrudnienie, a dostałam dwie propozycje pracy. Matko Boża dziękuję Ci za wysłuchanie mojej prośby.
Od tej pory nowenna pompejańska towarzyszy mi w moim życiu nieustannie. Odmawiam ją jak tylko potrzebuję wsparcia Matki Bożej. I je dostaję. Wierzę, że nowenna pompejańska ma ogromną moc, która daje mi siłę.