Bardzo długo zbierałam się napisać świadectwo ale po odmówieniu kolejnej nowenny pompejańskiej która przyniosła mi wyproszoną intencje stwierdziłam, że to jest ten moment aby podzielić się swoim świadectwem.
O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od siostry, która powierzyła swój los w ręce Matki Bożej, aby to ona poprowadziła ją przez ten trudny czas w swoim życiu i tak się wydarzyło. Stwierdziłam, że spróbuję i ja! Dwie nowenny z 5 mi się spełniły, ale nie poddaje się wierzę, że wszystko przyjdzie w swoim czasie.
Bardzo długo nie mogłam znaleźć wymarzonej pracy, mimo wielu rozmów rekrutacyjnych nic z tego nie było. Postanowiłam zawierzyć się Matce Bożej, aby to ona pomogła znaleźć dla mnie tą wymarzoną pracę z dobrymi ludźmi. Podczas odmawiania nowenny pompejańskiej odpuściłam te wszystkie rozmowy rekrutacyjne, bo wiedziałam że skończy się tak jak zwykle czyli oddzwonimy do Pani… Pojechałam na wakacje, oczyściłam głowę, zmieniłam nastawienie na znalezienie pracy i udało się.
Po powrocie znalazłam bardzo fajne ogłoszenie, praca blisko miejsca zamieszkania, godziny takie jak chciałam, stanowiskiem byłam zaskoczona, bo nawet wcześniej bym nie pomyślała o tak wysokim stanowisku. Poszłam na rozmowę rekrutacyjną i się udało pomimo dużego zainteresowania wybrali właśnie mnie. Już wtedy wiedziałam, że nie wydarzyło się to przez przypadek, że to dzięki nowennie znalazłam tą pracę. Aktualnie pracuję już tam prawie 2 lata. Kiedyś wiele razy przejeżdżałam obok mojej aktualnej pracy i miałam w głowie myśli fajnie by było tu pracować. Nic nie dzieje się bez przyczyny wiem, że to dzięki nowennie pompejańskiej pracuje w tym miejscu i jestem Matce Bożej za to bardzo wdzięczna.
Kolejną nowennę pompejańską odmówiłam wraz z mężem o znalezienie wymarzonego mieszkania w dobrej cenie! Po raz kolejny Matka Boża mnie nie opuściła i pomogła mi spełnić kolejne marzenie. W tej sytuacji bardzo mocno było czuć moc nowenny pompejańskiej. Z mężem rozglądaliśmy się za kupnem mieszkania, bardzo długo nie mogliśmy nic znaleźć, jak już było ładne mieszkanie to nie w takiej okolicy albo stare budownictwo. Stwierdziłam, że skoro Matka Boża pomogła mi znaleźć wymarzoną pracę to może również pomoże nam ze znalezieniem wymarzonego mieszkania. Mąż dołączył do odmawiania nowenny pompejańskiej, stwierdziliśmy że będziemy się modlić ze zdwojoną mocą. W trakcie nowenny zaczęliśmy czuć jej moc.
Znalazłam ogłoszenie mieszkania na całkiem innej stronie niż oglądałam mieszkania, ktoś mnie nakierował abym poszukała ogłoszeń również na innych stronach. W ostatni dzień modlitwy błagalnej znalazłam ogłoszenie pięknego mieszania które dopiero co było dodane, było przepiękne takie wymarzone. Na drugi dzień pojechaliśmy obejrzeć mieszkanie na żywo, zakochałam się, czułam że to jest to. Mąż również był zachwycony. Piękne nowoczesne mieszkanie, wykończone tak jak zawsze chciałam, było w nowym budownictwie i w dodatku w bardzo dobrej cenie. Od razu tego samego dnia zarezerwowaliśmy mieszkanie. Myśleliśmy, że jeśli chodzi o formalności to trochę to potrwa ale nie, tu poraz kolejny Matka Boża zadziałała swoją mocą. Znaleźliśmy mieszkanie 3 czerwca i pierwotną datą zakończenia wszystkich formalności było 15 sierpnia. Ale z mężem byliśmy w wielkim szoku kiedy to wszystko się bardzo przyspieszyło i już 2 lipca odebraliśmy klucze do naszego wymarzonego mieszkania. Ostatni dzień nowenny pompejańskiej wypadał 3 lipca, to było piękne uczucie jak razem z mężem omawialiśmy ostatnią nowennę już w wymarzonym mieszkaniu patrząc co chwilę na siebie z uśmiechem na twarzy i łzami w oczach, że się udało!!
Na sam koniec mąż przyznał mi rację, że nowenna pompejańska ma ogromną moc i warto poświęcić te 54 dni na wyproszenie różnych próśb. Odmawianie nowenny uzależnia, chce się od razu rozpoczynać kolejną i kolejną! Dziękuję Matce Bożej Pompejańskiej, że nam pomogła. Do kolejnej nowenny pompejańskiej w również w bardzo ważnej dla nas intencji wracamy z mężem już w październiku. Wierzę, że i tym razem moc nowenny pompejańskiej nas nie zawiedzie. Jeszcze raz z całego serca POLECAM i dziękuję Matko Boska Pompejańska!