Tym świadectwem powinienem podzielić się z Wami już ponad 2 lata temu.
Wtedy to pierwszy raz odmówiłem Nowennę Pompejańską i tak naprawdę w porównaniu z kolejnymi ( a teraz jestem w trakcie odmawiania trzeciej Nowenny Pompejańskiej – zostały mi 2 dni , koniec przypada na dzień moich urodzin 18 czerwca ) ta pierwsza wydaje mi się , że była odmówiona z mniejszą wiarą niż kolejne natomiast efekt jej odmówienia był wprost niewiarygodny i to jeszcze podczas jej odmawiania.
To był prawdziwy CUD jaką łaską zostałem obdarowany przez Ojca poprzez wstawiennictwo Naszej Ukochanej Matki !!! Ale od początku:
Jestem przedsiębiorcą i prowadzę działalność od 1989 r. Mam ukochaną żonę i dwoje dzieci teraz już dorosłych 19 lat syn i 21 lat córka oraz szczęśliwym dziadkiem mam 2 letniego wspaniałego wnuczka. Dzieci dzięki łasce Pana Boga i wstawiennictwie Matki Bożej Jasnogórskiej ( do której Sanktuarium ma raptem 30 km. ) zostały poczęte i urodzone na jednym jajniku ponieważ żona w okresie panieńskim straciła jeden jajnik w wyniku choroby.
Prowadząc firmę żyło nam się naprawdę dobrze i na nic nie brakowało. Powiem więcej nigdy nie przypuszczałem, że może zdarzyć się taka sytuacja w której będzie nam brakowało środków finansowych nawet na bieżące potrzeby.
A jednak przyszedł taki okres którego zresztą każdy z Nas doświadczył a mianowicie pandemia COVID 19 . Tuż przed tym okresem zainwestowaliśmy w nową działalność która podczas okresu pandemicznego upadła i w związku z tym straciliśmy sporą sumę pieniędzy której część pochodziła z środków kredytowych.Podupadła również działalność którą zajmowaliśmy się od 1989 roku tak że wpadliśmy w bardzo duże problemy finansowe.Zaczęło się wszystko sypać do tego doszedł ogromny stres i niepewność co będzie dalej.
O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałem się zupełnie przypadkowo z katolickich mediów internetowych a później okazało się również , że tą wspaniałą modlitwę różańcową odmawiają regularnie i to od kilku lat nasi Rodzice . Wcześniej z Różańcem Świętym mówiąc bardzo delikatnie miałem bardzo sporadyczny kontakt i to najczęściej podczas modlitwy kościelnej albo pielgrzymki.
Wcześniej podczas pielgrzymki w Ziemi Świętej przywiozłem różaniec z Nazaret do którego postanowiłem sięgnąć i zacząłem odmawiać swoja pierwszą Nowennę Pompejańską w intencji o łaskę pomocy w problemach finansowych .
Początkowo było bardzo ciężko ponieważ w tamtym okresie sporym wyzwaniem było odmówienie jednej tajemnicy różańca a co dopiero trzech. Korzystałem z aplikacji pompejanska.krolowa.pl dzięki której dzień po dniu odmawiałem całą nowennę.
Wtedy to poznałem i odczułem jakim nadzwyczajnym narzędziem jest trzymany w rękach zwykłego człowieka Różaniec Święty. Uduchowienie jakie przeżywałem podczas odprawiania każdej cząstki różańca wprowadzały w mojej duszy przede wszystkim spokój i totalne opanowanie a w zasadzie pozbywanie się stresu związanego z wszelkimi problemami życia codziennego.
W miedzy czasie zacząłem składać oferty na produkty którymi handluję w przetargach publicznych przegrywałem jednak cenowo przetarg po przetargu. I uwaga tuż przed końcem odprawiania części błagalnej tej potężnej modlitwy stało się tak że z pośród kilku ofert zdecydowanie korzystniejszych to właśnie moja została wybrana do realizacji zamówienia a pozostałe zostały odrzucone z powodu błędów formalnych. Powiedziałem sobie to jest prawdziwy cud i podczas odprawiania części dziękczynnej dziękowałem Matce Ukochanej za taką łaskę Mało tego od tego momentu stało się tak że moje kolejne trzy oferty zostały wybrane na realizację zamówień .
Zacząłem powoli wychodzić z trudnej sytuacji finansowej i kolokwialnie mówiąc ” stawać na nogi ” …… i wtedy równy rok po udzieleniu mi ŁASKI BOŻEJ poprzez wstawiennictwo Niepokalanej Dziewicy Maryi posypało się znowu . Padłem ofiarą phishingu – zostałem oszukany na ogromną jak dla mnie sumę pieniędzy . Znowu wróciło wszystko do punktu wyjścia ponownie musiałem się zadłużyć żeby móc normalnie funkcjonować .
Zadawałem sobie wówczas pytanie – dlaczego? Co zrobiłem źle? Czego zaniedbałem? Teraz już wiem . Całe sedno i sens Nowenny Pompejańskiej tkwi w Modlitwie dziękczynnej przynajmniej takie jest moje rozumowanie. W wersji pierwotnej mamy aż V części tej wspaniałej modlitwy napisanej przez bł. Bartolo Longo. W wersji skróconej pozwolę sobie zacytować : „Cóż Ci mogę dać , Królowo pełna miłości ? Moje całe życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy , będę rozszerzać cześć Twoją , o Dziewico Różańca świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałem , nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam, będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca świętego, wszystkim głosić będę , jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O gdyby cały świat wiedział, jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen.”
Pragnę Ci podziękować Kochana Mamuniu za wszystkie łaski którymi mnie obdarowałaś i obdarowujesz. Czuwaj nade mną nad moją rodziną i nad Wszystkimi którzy Twojej łaski oczekują i pragną .Całe moje życie które mi pozostaje zawierzam Tobie wszystkie moje radości i troski oraz wszystko co posiadam . Tobie ufam Ty mnie prowadź. Kocham Cię Królowo Różańca Świętego.
Piękne świadectwo, ale jak to wszystko się potoczyło? Tak wiele pytań! 😀