Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Pomoc Maryi w małżeństwie

5 1 głos
Oceń wpis

Długo, bardzo długo odkładałam aby napisać to świadectwo, ale w końcu nadszedł czas… 5 lat temu dokładnie e wielką Sobotę wyprowadziłam się z synem od męża. przeżywaliśmy ogromne kryzysy, ciągłe kłótnie, brak wzajemnego zaufania, do tego nadużywanie alkoholu.

Początkowo uznałam, że była to najlepsza decyzja w moim życiu…w naszym życiu 
Lecz gdy emocje opadły nadszedł czas przemyśleń…zaczęłam rozmyślać lecz po mężu widziałam że absolutnie nie ma zamiaru nic w sobie zmieniac i to rozstanie oraz ewentualny rozwód jest dla niego bardzo nautralna rzeczą….zaczęłam się modlić w różny sposób różnymi modlitwami aż w końcu trafiłam na Nowenne Pompejańska.
podjęłam się odmówienia jej….dwa razy.

Za drugim razem moją intencją była bardzo dokładna. Bywalo ciężko….zmęczenie , brak czasu różne obowiązki ale uznałam że to jest moja ostatnia możliwość uratowania małżeństwa. teraz jak to pisze przypominam sobie jakaś taka dziwna zależność…zawsze jak wieczorem odmawiałam Nowenne Pompejańską było mi okropnie zimno oraz wyczuwalam potężny strach.

Podczas drugiej Nowenny Pompejańskiej zaczęły dziać się cuda. Maz zmienił podejście do naszej relacji , zaczęliśmy spokojnie rozmawiać, wszytsko było jakoś takie spokojne aż któregoś dnia przed świętami Bożego Narodzenia podjęliśmy decyzję aby znowu ze sobą zamieszkać i odbudować nasze małżeństwo.

Matka Boska wysłuchała mojej prośby, udało się nam powiększyć rodzinę i staramy się być dobrym małżeństwem. Owszem bywa różnie ale w ciężkich chwilach trzeba sięgać po różaniec. Mateczka zawsze nam pomoże….przede mną chyba kolejna Pompejanka….bo znowu potrzebuje pomocy Matki Bożej. Wiem że gdyby nie pomoc Matki Bożej to dziś nie bylibyśmy już małżeństwem…. 

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x