Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
09.11.24 00:03

Myślę, że Bóg, Matka Boża, święci pańscy i zbawieni zmarli mają większą wrażliwość, czułość i zrozumienie, niż my tu żyjący, często stępiali na dzieła i stworzenia boże. A prośby zanoszone przez nas za naszych przyjaciół są słuchane i rozważane, nieważne, czy naszymi przyjaciółmi są inni ludzie, zwierzęta, czy nawet rośliny. Ja kiedyś tylko westchnęłam kilka razy za usychającym młodym dębem: Boże, nie daj mu schnąć, daj mu siłę, a drzewo odżyło i ma się dobrze. Teraz, gdy je mijam, wzdycham nieraz, by Bóg mu dał rosnąć dalej na Swoją chwałę. Ludzie, którzy modlą się za swoich przyjaciół uwielbiają Boga w… Czytaj więcej »

Aneta
08.11.23 13:51

Tak również były chwile zwątpienia, lekarz nie dawał szans. Ale końcówka części błagalnej zrobiła swoje 🙂 Teraz jak mówimy lekarzowi jaka jest pełna życia Kotka to żałuje że nie zrobił zdjęć, aby komuś pokazać. My też nie robiliśmy, bo, aż serce się krajało kiedy tak męczyła się, żeby położyć się. Nowenna Pompejańska działa cuda, także głowa do góry. 🙂 Będzie dobrze. Już kiedyś czytałam o piesku który był chory i dzięki nowennie wyzdrowiał.

Gosc
27.10.23 14:21

Bardzo dziekuje Ci za to swiadectwo! Modle sie rowniez za uzdrowienie mojego kotka, ktory jest moim najwiekszym przyjacielem. Lekarze zdiagnozowali u niego powazna chorobe serca i nie daja mu szans na przezycie. Modle sie juz rok o uzdrowienie kotka i raz z jego zdrowiem jest lepiej, a raz gorzej, ale nadal na kontrolach slysze, ze ta choroba wciaz jest i wciaz mu zagraza az juz powoli trace nadzieje. Czy rowniez mieliscie chwile leku i zwatpienia ?

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x