Mój tato ma problem z alkoholem, chciałam mu pomóc, ale nie wiedziałam jak, nic nie przynosiło rezultatów. Myślałam często o Nowennie Pompejańskiej, „chodziła za mną”, ale bałam się, że nie podołam, nie dam rady. Zaczęłam, prosiłam Maryję aby pomogła mi wytrwać w modlitwie. Jestem w 18 dniu Nowenny, od dnia rozpoczęcia mój tato nie tknął alkoholu chociaż wiem, że miał okazję nie jedną, jest spokojny, wyciszony co u niego było rzadkością. Wiem, że to zasługa Maryi. Ja znajduję czas na modlitwie, jestem spokojniejsza, szczęśliwsza. Polecam każdemu, nie bójcie się, Maryja Wam pomoże znaleźć czas i siły i Wasze prośby zostaną wysłuchane. Pozdrawiam
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy