Trudno w to uwierzyć, ale to naprawdę działa. Nowennę pompejańską odmawiam siódmy raz. Wszystkie moje intencje zostały wysłuchane, a modliłam się między innymi o naprawę relacji, wygraną sprawę sądową czy uleczenie z uciążliwych objawów nerwicy. Za każdym razem, gdy odmawiam nowennę, już po kilku dniach spływa na mnie wielki spokój i przychodzi uczucie odpuszczenia – wiem, że nie muszę przenosić gór, a wystarczy, że pozwolę siłom wyższym działać. To świetna praktyka cierpliwości, pokory, uważności… Gdy odmawiam nowennę pompejańską, zazwyczaj dzieją się w moim życiu niewiarygodne rzeczy – dziwne zbiegi okoliczności, znaki, wizyty szatana i zmarłych bliskich osób.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy