Witajcie! Od okresu dojrzewania zmagam się z hirsutyzmem, czyli nadmiernym owosieniem. Dla kobiety jest to ogromny problem Do zeszłego roku miałam wszystko pod kontrolą, kremy do depilacji, plastry z woskiem, dawałam sobie z tym radę, nagle pojawił się kolejny problem, włoski na brodzie. Wpadłam w panikę. Zaczęła się niechęć do wychodzenia z domu, obsesyjne patrzenie w lustro „jak widzą mnie inni?”, a nawet myśl „teraz to tylko strzelić sobie w głowę”. Doszło do tego, że co noc miałam ten sam sen, że stoję przed lustrem wyrywam włoski, a one się rozrastają coraz bardziej i bardziej. Gdy się nagle wybudzałam, a następnie znów się kładłam spać, to jakbym wracała do tego snu. W pewnym momencie bałam się zasypiać. Któregoś poranka, gdy znowu miałam ten sen, a zaraz po nim zerwałam się z łóżka i przeglądałam się w lustrze pod różnym kątem, stwierdziłam że zwariowałam, że muszę umówić się do psychiatry, sama z tym nie dam rady, a przecież jestem z tym problemem sama. Gdy bezradnie położyłam się na łóżku, przypomniałam sobie, że pod poduszką mam różaniec. I się zaczęła walka. Uklęknęłam przy łóżku i zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską, w końcu to była moja jedyna deska ratunku, już przy pierwszej dziesiątce zaczęłam płakać, ale wręcz wyć jak bóbr. Położyłam się i dalej odmawiałam różaniec. I poczułam czyjąś obecność i wrażenie jakby ktoś mnie w wielką czułością głaskał. Płacz, z żałosnego wołania o pomoc, zmienił się w płacz szczęścia i radości. Czułam, że nie jestem sama, że wszystko się ułoży. To nie była moja pierwsza nowenna, więc z jej odmawianiem nie było wielkim wyzwaniem, ale oczywiście zły się wracał, w końcu wyrwałam się mu z więzów i pobiegłam w ramiona Wszechmogącego Taty i najukochańszej Mamy. Mam ciocie, która też się zmaga z tym problemem i jedyne czego się bałam to że „będę wyglądać jak ona”, w czasie nowenny pojęłam, że mam ciocie pokochać, zamiast uważać ją za brzydką kobietę. Odkryłam kanał Teobańkologia, i dzięki rozważaniom rozancowym zrozumiałam czym jest Boża wola i dlaczego niektóre modlitwy nie zostają przez Boga wysłuchane, bo On ma dla nas o wiele więcej, niż my prosimy, albo nie jesteśmy jeszcze na to gotowi, lub to o co prosimy oddali nas od zbawienia. Dziś czasem pojawi się ta obsesyjna myśl o włoskach na brodzie i innych częściach ciała, ale wiem że Bóg mnie wspiera i ma rozwiązanie tego problemu, lub to właśnie ten problem ma się stać moim krokiem ku niebu. Wracając do przyziemnych spraw, poszlam do lekarza endokrynologa. Zrobiłam badania, mam podwyższone hormony i czekam na dalsze badania, nie w m co będzie dalej czy okaże się to nie groźnym defektem kosmetycznym, czy objawem poważnej choroby, ale wiem że Bóg jest ze mną. Bo przecież „Gdy Bóg jest z nami któż jest przeciwko nam?”