Jestem w bardzo trudnej a wręcz niewyobrażalnie ciężkiej sytuacji materjalnej,nowenne pompejanska odmawialam łącznie cztery razy za każdym razem w tej samej intencji z prośbą o rozwiązanie złej sytuacji finansowej, za każdym razem po skończonej nowennie byłam ratowana co po ludzku przy takiej ilości dlugow I zobowiązań było nie do pomyślenia.
Ostatnia nowenne skończyłam odmawiać tydzień temu a przed dzien zakończenia wydarzyło się coś wydawało mi się wówczas nie dobrego ,a mianowicie mój Kochany mąż został oskarżony o coś czego nie zrobił i musiał wyjechać do czasu wyjaśnienia sprawy.
Na tamten moment byłam załamana, jednak uświadomiłam sobie ,że to jest sytuacja która na dany moment blokuje wszelkie zobowiązania i odsetki które płaciliśmy co miesiąc od zaciągniętego kapitału, taki widoczne plan miała Matka Boska i chociaż jest smutek w sercu bo bardzo tęsknimy ją za mężem a córcia za ojcem wierzę, że tak musi być chwilowo i wszystko dobrze się skończy.
I chociaż długi nie zniknęły to wierzę, że Matusia czuwa nad nami i wyprowadzi nas z tej pętli zadłużenia.
Zachęcam z całego serca do odmawiania tej przepięknej modlitwy bo jest wsparciem ,ratunkiem dla ludzi w bardzo różnych, ciężkich sytuacjach losowych.Edyta