Odmowilam wiele nowenn pompejanskich i otrzymałam wiele wiele łask.Trzy lata temu u mojego wtedy niespełna 2 letniego wnuczka zdiagnozowano nowotwór złośliwy oczka prawego.Zawierzyłam całkowicie Bogu oddalam mojego wnuczka Panu Naszemu prosząc aby Jego wola wypełniła sie w zyciu Juleczka . Oddalam Julka pod płaszcz Matki Bożej.Odmowiłam dwie nowenny o uzdrowienie.Matka Boża wstawiła się za Julianem i został uzdrowiony z choroby nowotworowej.W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim ludziom ktorzy modlili się o zdrowie Juleczka,ktorzy jezdząc do rożnych sankuariow Maryjnych zabierali Juleczka ze sobą.Teraz odmawiam kolejną nowennę pompejanską i nowenny do sw Ojca Pio ,do sw Charbela ,do sw.Łucji,koronki do Bożego Miłosierdzia o całkowite uzdrowienie oczu Juliana poniewaz cały czas ma wysokie cisnienie w obu oczkach tzw.jaskra i prosze o przywrocenie wzroku w oczku prawym.Przeczytałam w ktoryms ze swiadectw ze potrzeba było 13 nowenn zeby intencja została wysłuchana to i ja z Bożą pomocą i opieką Matki Bożej nie poddam się.Zachęcam wszystkich do odmawiania nowenny .Ja ufam i bać sie nie będę.Wszystko co we mnie niech Cię Chwali Panie.Dziękuje Matce Bożej za wszystkie łaski cały ich ogrom.Nie ustawajcie w modlitwie.Julek 1 wrzesnia konczy pięć latek i wierzy ze odzyska wzrok.Dodam że podczas swojej choroby mniej wiecej w polowie chemii kładł sie często na podłogę w pozycji krzyza i lezał tak pare minut kilka razy w ciągu dnia.Jesĺi ktoś zechce westchnąć za Julkiem aby odzyskał pełnie zdrowia to proszę o modlitwę.Bóg zapłać.Niech Wam wszystkim drodzy bracia i siostry Pan Bóg błogosławi a Matka Boża okrywa swoim płaszczem Matczynej miłości