
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 19-05-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 15-06-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 11-07-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Dominika: Nie wiem co mam robić
Od 2,5 roku z mężem staramy się o pierwsze dziecko. Oboje jesteśmy ...
Beata: Dzięki nowennie pompejańskiej jesteśmy razem
Nowennę Pompejańska odnawiam poraz kolejny w moim życiu. Zawsze wysłuchana, choć nie ...
Zofia: Warto czekać i być cierpliwym
Nowenne Pompejanska odmawiałam prosząc o dar trzezwosci dla mojego syna. Kończąc jedną, ...
J.: Powrót dziecka do wiary
Jestem w trakcie odmawiania 5 Nowenny Pompejańskiej. Rozpoczęłam modlitwę w sierpniu ubiegłego ...
Ulka: Rok łask
Dziś zakończyłam kolejną nowennę pompejańską i obiecałam sobie, że tym razem napiszę ...
Ostatnie komentarze
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin macierzyństwo Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Piękne Świadectwo, trochę zazdroszczę że moja żona nie miała tyle szczęścia. Widocznie ja sobie muszę pocierpieć na tym świecie po stracie.
Dalej wierzę i się modlę ale życie traci sens. Za tydzień idę do szpitala może jakaś fajna diagnoza będzie.
Robert weź sobie lodowaty prysznic!
Niby dlaczego? Bo mam się cieszyć z tego co się stało? Albo nie wypada pisać jeśli coś nie zostało wyproszone?
Robert za tą fajną diagnozę uznałam że czekasz na wyrok i aby też odejsć z tego swiata. Temu Ci napisałam o tym prysznicu. Do pewnych spraw Bóg dopuszcza i nie mamy na to wpływu.
Nikt Cie nie pocieszy,sam musisz sie z tym uporać.
Oczywiście tu wypada o wszystkim pisać.
No tak sobie faktycznie pomyślałem że może Bóg zabrał żonę aby nie cierpiała jak zabierze mnie, mam jakąś chorobę jeszcze nie wiadomo jaką, zobaczymy. Ale oczywiście wola Boga niech się dzieje. Dziękuję za odpowiedź, każde słowo jest pomocne, nie jest mi łatwo ale proszę Jezusa o pomoc.
Robercie bedzie fajna diagnoza ,ze jestes zdrowy i bedziesz jeszcze zyl ,bo masz na tym swiecie misje do spelnienia jak kazdy z nas.Wiem ze ci ciezko ale chlopie potrzebujesz czasu ,ktory zablizni twoja rane w sercu .Moja siostra byla troszke starsza54lata jak odeszla,nikt znas nie bral pod uwage ze ona umrze ,nie mielismy tez czasu zeby przygotowac sie na jej odejscie ,miala tetniaka na mozgu ,ktory pekl i wiem ze lekarze zrobili wszystko co bylo mozliwe,ale po dwoch miesiacach spiaczki jej serce nie podjelo pracy bo cisnienie bylo za niskie .POwiem ci ze jej maz tak samo sie zachowywal jak… Czytaj więcej »
Pani Ireno, dziękuję za odpowiedź i za modlitwę. Naprawdę się staram ale są dni kiedy jest bardzo ciężko. Co do misji to nie mam pojęcia co ja niby takiego miałbym zrobić no ale to wie tylko Bóg.
Też myślałem o jeździe tirem ale nie mam prawa jazdy na niego, no ale kto wie czy nie zrobię.
To zrob prawo jazdy ,nie jest to lekka praca ,ale mozna przy okazji duzo swiata zwiedzic .Wiem ze ci ciezko ,a komu by nie bylo ciezko na twoim miejscu ,mi napewno ,chociaz moj maz dal mi niezle popalic ,ale kocham go i napewno bylo by mi trudno sie z tym pogodzic jakby umarl.
No a moja żona i ja czasem się kłóciliśmy ale w tym samym dniu była zgoda, no i każdy kto nas znał to wie że byliśmy prawie zawsze razem, wszędzie razem. Pracowaliśmy w jednej szkole no i ja tam wracam właśnie, nie jest łatwo ale często mi się śniła i to właśnie w szkole. Niektórzy są w szoku że my zgodni i zawsze razem i tak nas ze tak powiem rozwaliło, ja tego nie ogarniam. Trudne jest też to że chcesz a nie możesz pomóc bo rak to rak i patrzysz jak ukochana osoba umiera a ty właśnie możesz tylko… Czytaj więcej »
Robercie jak juz wczesniej napisala enia ,tu mozesz wszystko pisac ,dobrze ze wyrzucasz siebie twoj zal i bol ,on nie zniknie ale moze bedzie ci troche lzej ,bo najgorzej to zamknac sie w sobie .Jesli nie masz z kim o tym porozmawiac ,pisz tu do nas ,nie wiem jak inni ale ja poczytam twoje komentarze .
No taka prawda że wiele osób nie ma z którymi można porozmawiać, rodzice żony i brat też to bardzo przeżywają i boją się o mnie wiec raczej ich pocieszam. Moja mam ma prawie 80 lat wiec nie będę jej dokładał, brat posłucha ale ileż można. Jakoś sobie dam radę, nie mówię przecież że straciłem wiarę, jest mi smutno że nie zostałem wysłuchany chociaż bardzo w to wierzyłem i proszę mi wierzyć że nie tylko NP była bo były inne modlitwy i msze o uzdrowieni i msze w naszym kościele. Proszę więc się nie dziwić jeśli mam jakiś żal, nie jestem… Czytaj więcej »
Robert, nikt tu się Tobie nie dziwi, i ja wiem, że Ci ciężko
Ty musisz żyć, jakiś cel jest, nikt Ci nie powie jaki, ale jakiś jest,
Trzymaj się, choć to w tej sytuacji żadne pocieszenie
Pamiętam o Tobie i o Twojej żonie w modlitwie
Dziękuję za pamięć i za odpowiedź, wiem że muszę dać radę bo żona przed śmiercią mówiła „damy radę” może miała co inne na myśli ale i tak damy radę.
W małej izdebce, tuż obok łóżka, z Różańcem w ręku klęczy staruszka. Czemuż to babciu mówisz pacierze? Bo ja w ich siłę naprawdę wierzę. Wierzę, że małe paciorki z dębiny moc mają ogromną, odpuszczają winy. Gdy zawiodą lekarze,gdy znikąd pomocy ja, grzesznik niegodny, korzystam z ich mocy. Pierwsza dziesiątka jest za papieża. Niech nami kieruje, Bogu powierza. Druga, w intencji całego Kościoła. Modlitwą silny wszystkiemu podoła. Trzecia za męża, co zmarł i jest w niebie, a może w czyśćcu, lub większej potrzebie. Czwartą odmawiam w intencji syna… Przy tych słowach – staruszka płakać zaczyna. Był dobry chłopak, lecz od ojca… Czytaj więcej »
Piękne
….bo nikt nie kocha tak jak Matka…
Bardzo dziękuję Radku, wiele razy już ten wiersz czytałam, jednak za każdym razem inaczej go czuję.
Dobrze by było, żeby przeczytały Wioletta i Czcicielka – może byłoby lżej?
Radku bardzo piekny wiersz ,jaki tytul tego wiersza ?i gdzie go znajde?
Czytajac ten wiersz zawsze placze
Dana a ja zawsze placze ,sluchajac piosenki Wioletty Willas o mamie ,same lzy sie cisna do oczu jak slysze ta piosenke zwlaszcza ze moja mama juz nie zyje i zmarla w wieku 63lata.Ten wiersz tez mnie bardzo wzruszyl ,jeszcze sie nigdy z nim nie spotkalam .Chcialabymzeby moj maz i moje dzieci go przeczytaly i napewno im dam do poczytania.
Irenko przepiekna piosenka dedykowana naszym Mamom.I tez mnie bardzo wzrusza.
Pozdrawiam Cie serdecznie 🙂
Piękne! Popłakałam się !
Życzę zdrowia dla mamy,pięknie jak córka modli się o nawrócenie mamy,bo zazwyczaj jest odwrotnie
To świadectwo jest mi bardzo potrzebne. U mojego męża stwierdzono nowotwór. Jest mi bardzo ciężko. Dziękuję za świadectwo.
Chwała Panu i Jego Matce!
Niezwykle świadectwo. Dużo zdrowia życzę.