Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maja
16.07.2017 17:28

Ja jestem w związku małżeńskim z letnim katolikiem i przyznaję że jest trudno. Jesteśmy razem już 7 lat, modlę się za niego, dopiero w tym roku byliśmy na rekolekcjach z czego bardzo się cieszę. Ciężko jest gdy sama idę do kościoła, bo on stwierdza że mu się nie chce, ciężko bo z Bogiem łatwiej się godzić , nasze wady zostają obmyte łaską, ciężko bo dzieci (mamy 2) widzą jak tata się zachowuje i go naśladują. Widzę iż mój mąż dopiero raczkuje w wierze, w jego rodzinnym domu wiara była taka kościelna, nie żyło się nią. Wyszłam za niego bo jest… Czytaj więcej »

Małgorzata
11.07.2017 17:50

Do Ufna : nie mówię o skreślaniu kogokolwiek tylko dlatego, że nie wierzy. Uważam jednak, że osoba wierząca nie powinna zakładać rodziny z osobą niewierzącą i powtarzam, mówię to z własnego doświadczenia. Osoba wierząca w takim związku musi liczyć się z tym, że będzie samotna w swoich przekonaniach, a małżeństwa nie zawiera się po to żeby człowiek był sam. Bardzo mądry ksiądz powiedział kiedyś : małżeństwo z osobą letnią religijnie jest trudne, z ateistą bardzo trudne, a z wrogiem kościoła niemożliwe. A każdy zrobi jak będzie uważał. Wierzę że ateista może szukać dobra, być dobrym człowiekiem. Może być dobrym przyjacielem,… Czytaj więcej »

Ufna
12.07.2017 09:25
Odpowiada na wpis:  Małgorzata

Małgorzata tak. Znam też przypadki gdzie dwoje głęboko wierzących zawarło związek małżeński i on stracił wiarę i przestawał chodzić do kościoła, rozwiódł się. Znam gorliwą katoliczkę co wypisała sie z kościoła. Nigdy nie wiemy tak naprawde jak bedzie w małżenstwie. Mi na pewno ciężko by było z ateistą i wolę się w takich nie zakochiwać, z wrogiem kościoła nigdy bym się nie związała. Nie mówie też że ja zmienie faceta, bo ja nie mam takiej władzy, ale moje modlitwy mogą. Mam przyjaciółkę co była z totalnym ateistą i bardzo sie za niego modliła. Dziś już nie są razem, minęło pare… Czytaj więcej »

Gość
11.07.2017 13:05

Zgadzam się z autorem tego świadectwa, módl się i ufaj Panu Bogu. Dokładnie Pan Bóg ma plan i nie poznaliście się przypadkiem. Może taka Twoja rola w tym wszystkim, że dzięki Tobie się nawróci. Wszystkiego dobrego!

Agnieszka
11.07.2017 11:46

Masz racje Malgosiu

Małgorzata
11.07.2017 10:54

Piękne świadectwo, ale z własnego doświadczenia odradzam planowanie życia i małżeństwo z osobą niewierzącą. Możesz się modlić za tego chłopaka, ale to nie jest właściwy kandydat dla ciebie. Módl się o dobre rozeznanie swojej drogi życiowej i o wierzącego męża. W małżeństwie z osobą niewierzącą problem nie sprowadza się tylko do coniedzielnej Mszy św. Różny światopogląd i system wartości dwojga małżonków wpływa źle na codzienne relacje, bo wspólne życie z osobą niewierzącą jest oczywiście możliwe ale bardzo trudne. O ile problemy w życiu we dwoje są jeszcze do pokonania o tyle gdy pojawią się dzieci dojdą codzienne problemy związane z… Czytaj więcej »

Ufna
11.07.2017 11:51
Odpowiada na wpis:  Małgorzata

Małgosia wspaniale jest gdy oboje ludzie głęboko wierzą, tworzą rodzinę itp. Ale nie warto skreślać dobrego chłopaka tylko dlatego, że nie wierzy. Ilu znam wierzących mocno chłopaków a zimnych, nie potrafiących dać miłości. Trzeba się modlić za taką osobę. Pan Bóg ma plan i chce zbawienia dla każdego z nas. Nas mocno wierzących stawia tym mniej lub w ogóle nie wierzącym abyśmy swoim życiem zbliżyli ich do Niego.

Eudoksja
16.07.2017 18:44
Odpowiada na wpis:  Małgorzata

A może Bóg postawił tego chłopaka na drodze tej dziewczyny po to, aby ona właśnie go nawróciła?
To, że chłopak jeszcze się nie nawrócił, wcale nie znaczy, że nigdy do tego nie dojdzie. Może Pan Bóg chce wypróbować wytrwałość, pokorę i nadzieję dziewczyny z artykułu? Osobiście wierzę, że chłopak się nawróci. Inaczej Bóg nie zesłałby tak wierzącej, dobrej dziewczynie „zatwardziałego ateisty” 🙂

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x