Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Daga
05.08.17 20:07

Jestem bardzo nieszczesliwa z tego powodu, ze ta intencja nadal nie spełniona. Czy to z tego powodu, ze go nadal kocham? To ja przeszkadzam w spelnieniu intencji.

Maja
26.04.19 23:14
Odpowiada na wpis:  Daga

Widocznie on jest tak daleko od Pana Boga ze modlic sie trzeba bedzie za niego latami i nie wiadomo czy wroci do zony.

Daniel
18.09.19 21:35
Odpowiada na wpis:  Daga

Bóg daje nam łaski…. Te które są potrzebne nam w danej chwili … Zrozumiemy to z czasem gdy się na Pana Boga całkowicie mu się oddamy i zaufamy do końca mimo sytuacji w której nie widzimy szans na poprawę …

Agnieszka
27.04.17 22:21

Alberto czekamy niecierpliwie na to swuadectwo!!pozdrawiam!!!

alberto
27.04.17 20:38

Czytalem Pani swiadectwo z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony rodzi sie wspòlczucie ze wzgledu na chorobe ktòra Pania dotknela i podziw za odwage i za pokute, ktòra sobie Pani chce zadac. Z drugiej strony nie widac obiektywnej oceny sytuacji. Piotr jest z prawnego punktu widzenia czlowiekiem wolnym jest po rozwodzie, wiec w praktyce nie ma zony choc Pani twierdzi Piotr ma zone. Nie mozna tez stawjajac czola ex rywalce twierdzic, ze on nigdy z toba nie bedzie. Do niego nalezy decyzja z kim zechce byc , skad Pani wie co Piotr ma na mysli i jak chce dzialac. Oczywiscie Pani… Czytaj więcej »

M.
01.05.17 22:17
Odpowiada na wpis:  alberto

Witaj Alberto,
czy możesz zostawić do siebie kontakt? Chciałam zapytać o jedną kwestię związaną z pielgrzymowaniem.
malgorzata.sawczynska@interia.pl

Małgorzata
25.04.17 22:45

Mam wrażenie, że Dagmara nadal tkwiłaby w tym związku z Piotrem, gdyby nie to że postanowił zostawić ją i żonę i związać się z nową kochanką. Poczuła się odrzucona, więc z zemsty na Piotrze ujawniła się najpierw żonie, a później jego nowej kochance. Ten wspólny front z żoną jest naprawdę dziwaczny. Mam wrażenie, że zdecydowanie za dużo osób jest w tym małżeństwie, żeby miało to prowadzić ku dobremu. Dagmara powinna trwać na modlitwie, ale na pewno z dala od Piotra i jego żony. Miejmy nadzieję, że modlitwy pomogą i Piotr się opamięta, bo ma w domu wyjątkowo silną i dobrą… Czytaj więcej »

M.
25.04.17 21:58

Byłam w tej sytuacji, dlatego to napisałam. Dagmara nie walczy o nawrócenie Piotra, tylko o to by nie był z inną. To wszystko.

AgnieszkaC
25.04.17 21:14

Sądzicie że dziewczyna by nie chciała zapomnieć?
Takie to łatwe? Ja ją doskonale rozumiem bo mam podobnie. Gdyby tylko ktoś mi dał remedium na zapomnienie z chęcią bym wzięła.
Radzi sobie jak w danej chwili potrafi, to nie jest tak łatwo wyrzucić z głowy z pamięci coś / kogoś. Kto nie był w takiej sytuacji ten nie zrozumie.

Magda2
27.04.19 11:37
Odpowiada na wpis:  AgnieszkaC

Może nie na zapomnienie ale napewno w pewnym stopniu uzdrowienie uczuć świetna jest nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Bardzo polecam, przynajmniej mi to bardzo pomogło.

Daniel
18.09.19 21:28
Odpowiada na wpis:  AgnieszkaC

Żona mnie zostawiła po 10 latach Małżeństwa.. Mam Dwójkę wspaniałych chłopaków 11 i 6 lat Nie jest mi łatwo ….. Umocniłem się wspólnocie Galilea … Ostatnio bywam w Czatachowie poraz drugi … Dostaję tam łaski i za to dziękuję Panu Bogu…..

Dagmara
25.04.17 18:17

Katarzyna – bardzo Ci dziękuję za pamięć w modlitwie i oczywiście spróbuję się pomodlić do ojca Pio;) Co do wyjazdu najbardziej zależy mi na Pompejach.

Agnieszka – nie prosiłam jeszcze w NP o swoje wyzdrowienie, ale mam w planach.

Honorata dziękuję;)

Paul
25.04.17 10:14

Zgadzam się z M. Ja mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tego świadectwa. Przychodzi mi na myśl powiedzenie o psie ogrodnika.
Modlitwa o nawrócenie kogoś jak najbardziej – przy czym należy pamiętać, że Bóg nikogo nie nawróci siłą. Natomiast wtrącanie się w czyjeś osobiste sprawy już mi się nie podoba. Odmówiłaś w intencji Piotra jedną Nowennę i to wystarczy tym bardziej, jak sama piszesz, jesteś nim nadal zauroczona. Zostaw Piotra, jego żonę w spokoju i pozwól Bogu działać na mocy sakramentu małżeństwa. Z Bogiem.

M.
25.04.17 20:29
Odpowiada na wpis:  Paul

Ktoś kiedyś powiedział, że nic tak nie zbliża ludzi jak wspólny wróg. Czasem do extremum. Nieświadoma zamaskowanego modlitwą żywego wciąż żalu tej dziewczyny nie pozwala jej odejść. Zwarcie szeregów z żoną byłego kochanka to na wskroś niezdrowa relacja i obnaża prawdziwą motywację. Ja bym przeprosiła i odeszła. Po cichu, w sercu prosiłabym Boga aby mu wybaczył.

M.
25.04.17 00:28

Dagmara nie pogub się. Proś szczerze dla kogoś, nie myl modlitwy z osobistym żalem, że to nie z Tobą zdecydował się być, a z inną. Dajesz mu przyzwolenie wyłącznie na bycie z żoną, a nie z Pauliną, ponieważ tak dyktuje Ci wiara, czy zranione, odrzucone serce? Uważam, że nie jesteś ze sobą szczera.
Przebacz mu i pozwól odejść, bez oczekiwania na sprawiedliwość czy nawet na szczęśliwe zakończenie. Ale módl się dalej. Dopiero wtedy będzie to szczera modlitwa.

Agata
25.04.17 09:44
Odpowiada na wpis:  M.

Zgadzam się z M.,czytając twoje świadectwo coś mi się tu rozchodzi,ale jedno jest pewne modlitwa doprowadzi Cię na właściwą drogę niezależnie od tego co kryje się tak naprawdę w Twoim sercu.

Ewa
24.04.17 17:33

Tylko Bóg z zła potrafi wyprowadzić dobro.. Pozwolił Ci wejść w zło żebyś w chwili kryzysu zwrociła się do Niego a doświadczenie cierpienia dodało Ci sił do walki za dusze innych ludzi i swoją. Nasze rany serca powodują ,że stajemy się egoistami którzy wybierają zło aby zaspokoic swoje głody miłości i innych potrzeb ale Ty przebudziłaś się i wybrałaś dobro bliźniego, walczysz o sakrament małżeństwa dla kogoś kto Ciebie skrzywdził.. Bóg wynagrodzi Ci to.. Niech Bóg Ci błogosławi ,dodaje sił i zaspokoji Twoje marzenia i potrzeby. Badz ufna i cierpliwa, z Panem Bogiem.

Honorata
24.04.17 17:28

Kochana jestes wielka 🙂
Matenka wyslucha prosby 🙂
Pomodle sie za Ciebie i Twoje wyzdrowienie:)

Zuza
24.04.17 17:27

Droga Dagmaro, przyjmij do swojego domu zielony szkaplez (nie trzeba go nosic na sobie wystarczy miec w jednym stalym miejscu) i codziennie odmawiaj krotki akt strzelisty zawierzenia Niepokalemu Sercu Maryji, obietnica sa zarowno nawrocenie i wytrwanie w wierze oraz uzdrowienie

Agnieszka
24.04.17 18:26
Odpowiada na wpis:  Zuza

Dziekuje ze to napisalas a mozesz cos powiedziec czy Tobie pomoglo ..?

Katarzyna
24.04.17 16:39

Jesteś wielka! To trudne modlić się za kogoś kto nas skrzywdził. Ale to cecha Dziecka Bożego. Piszesz że marzysz o wyjeździe do Pompejów. Pomodlę się za ciebie, aby Ci Pan dopomógł w tym. A może przemyśl wyjazd do Lourdes? Tam wielu doznaje uzdrowienia od chorób, od źródełka które tam cudownie wypłynęło. Tak sobie jeszcze pomyślałam, że może do św. ojca Pio się módl? Ojciec Pio uzdrowił wielu. Jednej dziewczynce przywrócił wzrok, mimo że od urodzenia nie widziała, bo urodziła się bez źrenic… Lekarze nie mogli uwierzyć bo przecież bez źrenic nie da się widzieć 🙂 Ale dla Boga nie ma… Czytaj więcej »

Maria
24.04.17 16:38

Niesamowite świadectwo!

22
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x