Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
18.12.15 23:57

Właśnie ! Choroba. I leczyć ją trzeba. Często o tym zapominamy. Nam się udało, ale wiele znanych mi rodzin korzystało lub korzysta z terapii. To uzdrawianie przez Jezusa, który działa przez terapeutów. Trzeba poszukać dobrych i katolickich. Uzdrowienia potrzebuje bowiem cała rodzina alkoholika, nie tylko on sam. ( Grupy Al-Anon). Żeby alkoholik przestał pić, musi tego chcieć, a to wymaga zmiany jego mentalności, przebudowania systemu myślenia i wartościowania. Modlitwa to fundament, Krucjata – materiały na dom, a terapia to narzędzia do budowy.Gołe ręce nie zawsze starczą. W walce z alkoholizmem musimy korzystać ze WSZYSTKICH sposobów. Terapia oraz wspólnoty (np. Sychar)… Czytaj więcej »

TERESA
18.12.15 21:23

Pani Danusiu nie jesteś tylko sama bo jest takich osób więcej to jest choroba duszy i trudno to zrozumieć zdrowemu człowiekowi bo alkoholik to jest mistrz kłamstwa współczuję i pozdrawiam.

Danuta
18.12.15 21:05

Ja tez podjęłam krucjatę ,odmawiałam NP,30 dniowe nabożeństwo do Św Józefa ,pościłam w tej intencji , codziennie Koronka do Bożego Miłosierdzia za rodzinę i o trzeźwość męża o innych św juz nie wspomnę ,i nic jak mąż pił tak pije.Czasem juz nie mam sił ,i zaczynam wątpić ,czy to wszystko ma sens,chętnie bym się wyprowadziła ,ale nie mam gdzie.Tak więc trwam w tym chorym małżeństwie już trzydzieści trzy lata.

Gabriela (GJ)
19.12.15 00:52
Odpowiada na wpis:  Danuta

Danuto, to, ze żyłaś tak trzydzieści trzy lata, nie znaczy, ze masz tak żyć drugie tyle. Ewa napisała wszystko, co jest Ci potrzebne na tę chwilę. Postawa rezygnacji i przerzucenia „roboty” na Jezusa i Maryję jest objawem współuzależnienia:w chorobie alkoholowej męża, która odebrała nadzieję Tobie. Alkoholik pije, bo nie widzi nadziei, ale przecież Ty nie jesteś alkoholiczką. Sama patrzysz na męża jak na skazańca i trudno ocenić (nie znając sprawy), na ile nieświadomie go w tym utwierdzasz. Nie traktuj modlitwy jak Twój mąż kieliszka, który przyniesie zapomnienie i „jakiś cud” poza twoim wysiłkiem:ot, obudzisz się i będzie „inaczej”.. Problem jest… Czytaj więcej »

Ewa
17.12.15 21:44

Z rodzina było najtrudniej i mnie i mojemu mężowi. Ale potem widzisz, że to problem rodziny ( i to problem, który z czasem coraz bardziej narasta!), a nie Twój. A Krucjata ocala – może uchroni to dziecko, któremu dano taki „prezent”, może kogoś innego. Ale warto żyć w wolności. Jednym z większych jej zagrożeń jest zniewolenie tzw.” opinią społeczną” czyli otoczeniem : rodzina, praca, sąsiedzi, znajomi.A przecież podejmujesz się rzeczy pięknej. Jeśli więc ktoś to krytykuje, sam się w pewnym sensie określa. Najbardziej niepojętne jest dla mnie, kiedy kobiety ( żony, matki, ) których życie wali się w gruzy przez… Czytaj więcej »

Magdalena
17.12.15 21:31

Bóg zapłać za odpowiedż.Racja to nie Kaszpirowski,pamiętam tego Pana,będę się modlić i trwać w wierze.

Magdalena
17.12.15 20:05

bardzo prosze o pomoc ,czy ktoś może wie kiedy odprawiana jest na you toubie audycja na żywo Dotyk Boga,czy w grudniu już była o której godzinie i ile razy w miesiącu.Podobno dzieją się tam niezwykłe cuda w postaci uzdrowień duchowych i fizycznych.Nawet oglądając audycję można dostać ogrom łask oczywiście jeśli się wierzy Proszę o odpowiedż i z góry dziękują.

Gabriela (GJ)
17.12.15 21:11
Odpowiada na wpis:  Magdalena

Oni wyraźnie podkreślają, że tego nie trzeba oglądać na żywo, aby uwierzyć i przyjąć uzdrowienie. Są nawet takie świadectwa o archiwalnych audycjach. To nie Kaszpirowski (jesli pamiętasz, kto to był:-) i teleseanse. Bóg uzdrawia, a więc i jest to uzdrowienie ponad czasem, oni są pośrednikami w innym sensie niż spirytystyczne medium, łączność w modlitwie z nimi i za nich jest tu kluczem. Nie muszą wymienić Twojej dolegliwości, jak również ta, którą wymienią może się odnosić do ciebie bez względu na to, czy ich oglądałaś na żywo. Módl się za tych charyzmatyków w grudniu i Boże owoce ich działalności, to zawsze… Czytaj więcej »

TERESA
17.12.15 11:28

Ja też podpisałam krucjatę do końca życia jest mi bardzo bobrze, ale co z tego jak rodzina to inaczej odbiera na rekolekcjach ktoś powiedział ze matka alkoholiczka swojemu dziecku kupiła na pierwszą komunię świętą na prezent pół litry wódy .

asia
17.12.15 11:25

Joanno wzruszyłam się…ja nie walczyłam tak jak Ty…podziwiam Cię…musi się udać! taka wiara nadzieje i miłość – wszystko co trzeba, wszystko co ważne….
Błogosławię Cię i Twoich bliskich: w imię Ojca i Syna I ducha Świętego.Amen

Martyna
17.12.15 11:19

Dziękuję Ci za pokrzepiające świadectwo. Jesteś bardzo dzielna. Pozdrawiam!

TERESA
17.12.15 11:09

Polecam ksiązkę KORONKĘ WYZWOLENIA o tej książce się dowiedziałam na rekolekcjach trzezwościowych 8 minut dziennie koronka trwa 205 razy wzywamy Jezusa i na internecie jest ta koronka trzeba spróbować.

Ewa
17.12.15 10:46

Kochana! Doskonale Cie rozumiem. Przechodziłam to samo, a teraz jest tym zagrożona moja córka. Mają troje dzieci. Ciesz się łaskami, ale tez czuwaj. Diabeł nie śpi. Wielka bronią przeciw niemu, gdy posługuje się alkoholem, by zniszczyć rodzinę jest Krucjata Wyzwolenia Człowieka. To czyn miłości, polegający na wyrzeczeniu się alkoholu ( nie piję, nie kupuję, nie pożyczam innym na alkohol), modlitwie do Niepokalanej Matki Kościoła- Patronki KWC i dawaniu świadectwa tzn. pokazuję, że można się bawić bez alkoholu, a na propozycje wypicia choćby kieliszka szampana odpowiadam szczerze:”Dziękuję, nie piję, wyrzekłam się tego z miłości do Boga, by ratował tych, którzy już… Czytaj więcej »

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x