Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ana
18.08.2014 21:10

Dziekuje, dzisiaj rozpoczelam ja w tej samej intencji …
Ciesze sie, ze moglam przeczytac to swiadectwo, ze to nie jest oczywiste ..bo teraz takie czasy…

magda...
13.08.2014 20:52

Ja odmawiam już drugą Nowennę w intencji bardzo podobnej – zmiany pracy… i nic 🙁 było kilka rozmów kwalifikacyjnych i tylko na tym koniec 🙁 kilka razy też odmówiłam Nowennę do św. Josemarii, św. Józefa, Koronkę do Miłosierdzia Bożego.. Jak trwać dalej w wierze kiedy tak ciężko, wiedząc, że nie przeszło się dalej po kolejnej rozmowie o pracę.. normalną pracę? 🙁

E.
13.08.2014 20:58
Odpowiada na wpis:  magda...

magdo, a co innego niż modlitwa Ci zostało?

Beata
16.08.2014 22:10
Odpowiada na wpis:  E.

Bartku piękne świadectwo, ja właśnie zaczęłam odmawiać Nowennę w bardzo podobnej intencji(dokładnie 15.08 czyli w święto Wniebowzięcia NMP), mój mąż też ma bardzo „chorą” sytuację w pracy dlatego powierzam tą sprawę Matce Bożej a Twoje swiadectwo jeszcze mnie utwierdziło w tej decyzji. Dziękuję Ci, niech Maryja ma Was oboje dalej w swojej opiece.

Ania
13.08.2014 19:58

cudowne świadectwo, daje nadzieje na lepsze jutro

Czesia
13.08.2014 16:19

Jak widać jesteś prawym człowiekiem i mężem przez duże „M”. W pełni sobie zasłużyłeś na pracę o jakiej marzyłeś. Nie wypuszczaj różańca z rak. Z Matuchną Jezusa i nas wszystkich idziesz do przodu i masz ochronę. Twojej żonce można pozazdrościć takiego męża, rozmodlonego. Z Bogiem!

Ewa
13.08.2014 08:37

No i weź tu nie wierz w Boskie prowadzenie…

wiesia
12.08.2014 20:52

Dziękuję za cudne świadectwo. Niech Maryja, Matka Boga ma Cię w swojej opiece.

Aneta
12.08.2014 20:45

i o takiej pracy marzę i ja, na razie cisza i tylko smutek coraz większy…

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x