Nowennę pompejańską odmawiam w intencji uzdrowienia mojej cioci, która ma nowotwór trzustki. Maryja obecna jest początku jej choroby, czyli od roku, ale dopiero teraz zdecydowałam, że odmówię w jej intencji nowennę.
Ciocia Po nieoperacyjnym guzie trzustki zdiagnozowanym prawie rok temu, wstępnej chemioterapii w styczniu została zoperowana. Zabieg się udał, jednak wystąpiły powikłania pooperacyjne. Wszyscy myśleli, że się nie uda. Była w bardzo ciężkim stanie- wtedy zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską.
Około 10 dnia odmawiania nowenny sytuacji się zmieniła, ciocia poczuła się lepiej, wracała do sił. Dalej odmawiam nowennę, mam nadzieję i modlę się o to by żyła jak najdłużej w zdrowiu. Matka pomaga. Uczę moje dzieci odmawiać różaniec, w tych okrutnych czasach ona daje nam spokój i bezpieczeństwo.
Po odmówieniu rozpoczynam kolejną o zaprzestanie tej strasznej wojny, o nawrócenie tego bezwzględnego dyktatora. Maryjo spraw aby pojawiło się u niego sumienie. Kocham Cię Matko