Nowennę Pompejańską odmawiałam kilka razy w różnych intencjach. Jedną z nich odmawiałam z prośbą o owoce Ducha Świętego. Po kilku dniach poczułam, że muszę modlić się za swoją starszą siostrę. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, dlaczego czuję takie przynaglenie. Poddałam się działaniu Ducha Świętego.
Ostatniego dnia odmawiania części błagalnej, moja rodzina dowiedziała się, że siostra wplątała się w związek z człowiekiem, który był od niej dużo starszy, miał nieciekawą przeszłość i cieszył się złą opinią. Wszyscy domownicy nie mogli pojąć, że trwa to już tyle lat, a oni o niczym nie wiedzieli. Był żal i płacz, szczególnie rodziców i nas sióstr. Widziałam, że siostrze ulżyło, że nie musi tego ukrywać. Dzięki Bogu urwała kontakt z tym człowiekiem i cieszy się spokojnym życiem. Chwała Bogu i Maryi, że tak przyszli nam z pomocą.