Monika: Choroba genetyczna
2 lata temu zmarła nasza kochana córeczka która urodziła się z wadą genetyczną. Wszyscy lekarze byli jednogłośni że córka prawie na pewno odziedziczyła chorobę po mnie lub mężu co przekreślało naszą szansę na zdrowe dziecko. Została tylko nadzieja i modlitwa. Nie wiem ile nowenn odmówiłam od tamtej pory, modliłam się też do Jezusa Chrystusa, św.Rity i naszego Aniołka. Jesteśmy zdrowi. Dziękuję!!!
Ewa: Zdrowie i życie
Właśnie zakończyłam 3cią w życiu Nowennę. Matka Boska dwukrotnie wymodliła łaskę dla mojego syna, uratowała jego zdrowie i życie. Teraz modliłam się w swojej intencji i otrzymałam spełnienia obietnicy. W trakcie części pierwszej otrzymałam dar wydźwignięcia ze skrajnie ciężkiej depresji i stanów lękowych. Nowenna czyni cuda. Dziekuję Bogu i Maryji.
Dominika: Tata jest zdrowy
W tej intencji odmawiałam nowennę już 4lata temu. Teraz jestem w połowie odmawiania w innej intencji, ale wtedy nowenna dotyczyła uzdrowienia taty. W wyniku przeprowadzenia badań kontrolnych miał podejrzenie raka. W ciągu kilku dni podjęłam się tej nowenny. Wierzę, że owoce tej modlitwy są takie, że tata jest zdrowy, wyniki badań są prawidłowe. Zachęcam do odmawiania nowenny, różańca. W „nagłych” przypadkach, gdy coś się dzieje wg mnie bez wyjścia, wtedy wręcz wołam do Boga „pomóz”, albo „proszę o cokolwiek, o cód”. Wzruszające są takie momenty, gdy widać owoce nawet takiej krótkiej, prośby od serca
Magdalena: Uzdrowienie z dolegliwości
Od kilku lat cierpiałam na problemy z językiem które utrudniały mi funkcjonowanie. Ciągłe zmiany i pieczenie nie ustawały nawet pomimo stosowania leczenia. W intencji uzdrowienia odmówiłam dwie Nowenny Pompejańskie. Moja modlitwa została wysłuchana. Dziękuję Ci Matko Przenajświętsza za opiekę i uzdrowienie. Wierze że Twoje wstawiennictwo działa cuda.
Jerzy: Powstrzymanie utraty wzroku
Z powodu wieloletniej cukrzycy groziła mi utrata wzroku. W zasadzie już postępowała. Nie mogłem pracować, musiałem iść na zwolnienie. Modliłem się o powstrzymanie tego procesu. Byłem też u innego lekarza, ale ten także nie potrafił nic zrobić. Z powodu absencji mojego okulisty przyjął mnie inny, który zastosował inne leczenie. Wróciłem do pracy po 3 miesiącach. 5 lat od tamtego wydarzenia nadal pracuję i mogę cieszyć się na tyle sprawnym wzrokiem, że zupełnie normalnie funkcjonuję.