Nowennę pompejańską zaczęłam końcem lutego….obrazek z modlitwa znalazłam w kościele, gdy szukałam pocieszenia po otrzymaniu informacji, że w piersi mam podejrzaną zmianę, która radiolog opisał w skali jako Bi- rads 4b. Pozniej była dodatkową mammografia ktorej wynik wykazywał już coś łagodniejszego, ale dalej opisywane jako skala 4 ( z dopiskiem a).
Już wtedy wierzyłam że nowenna pompejańska ma dużą moc….modliłam się dalej o to aby ta zmiana była łagodna i niegroźna dla mojego życia…zaczął się marzec więc dodałam też nowennę 30 dniową do św. Józefa. Koniec nowenny przypada na jutrzejszy dzień 17.04.
Dzisiaj tj 16.04 poszłam odebrać wynik biopsji, w oczekiwaniu modliłam się nowenną…bałam się, emocje brały górę, płakałam gdy jedna z pań wyszla z wynikiem ” rak”…. przyszła moja kolej- byłam już gotowa na wszystko, w jednej ręce trzymałam rozaniec, drugą trzymałam medalik Matki Bożej Pompejańskiej….powiedziałam w myślach” niech się dzieje wola nieba”…. I usłyszałam zmiana łagodna!!! Nie wymaga leczenia! Dzięki Bogu! Dzięki Matce Bożej!
Jutro ostatni dzień nowenny pompejańskiej, pojutrze zacznę nową w intencji osoby która znaga się z diagnozą raka i wierzę że wyzdrowieje.