Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Spowiedź generalna

3.7 3 głosów
Oceń wpis

Dzieliłam się jakiś czas temu, że przy odmawianiu nowenny pompejańskiej w innej intencji, dostałam łaskę o którą nie prosiłam- przyszła mi myśl, że potrzebuję spowiedzi generalnej. Zaczęłam ją przygotowywać, przychodziły mi do głowy, przypominały się stopniowo moje winy z całego życia. Zaczęłam je spisywać.

Pomyślałam, że jak takim tępem to pójdzie, to za rok będę gotowa. Poprosiłam „Panie Jezu, daj mi proszę, jeśli to zgodne z Twoją wolą, chorobę, która sprawi że będę na zwolnieniu przez miesiąc, albo i do końca roku (od połowy listopada), i będę w stanie pisać rachunek sumienia w tym czasie, by to nie była choroba, która to uniemozliwi”.

Pękła mi mała kostka w stopie podczas chodzenia i dostałam gips i zwolnienie na miesiąc. Choroba była lekka i w tym czasie przygotowywałam rachunek sumienia, co było bolesne. Uświadomiłam sobie bardzo dużo rzeczy, których nie chciałam sobie uświadamiać, żyjac w biegu, ciągle z słuchawkami na uszach albo w pracy. Nie wyrobiłam się w miesiąc, bo pracowałam dawkując sobie ten rachunek sumienia – pracowałam nad nim takim tempem jakim byłam w stanie, odmawiając też nowennę pompejanska i zajmując się też pewnymi obowiązkami.

Lekarz przedłużył zwolnienie do końca roku, bo nie było wygojenia, a potem jeszcze o 2 tygodnie – mniej więcej tyle było trzeba bym się uporała z rachunkiem sumienia. Umówiłam się dopiero na 13.02 do spowiedzi, mówiąc, że potrzebuję spowiedzi generalnej. Proboszcz zgodził się zarezerwować dla mnie więcej czasu. Poszłam dopiero w lutym, bo była pewna walka, trudności, ale i dużo łaski – nie była to mimo wszystko droga przez mękę, tylko czas ufności i nadziei, i bliskości Matki Bożej. Zawsze często się spowiadałam, ale wielu rzeczy nie chciałam widzieć w sobie i postanowienie poprawy nie było zbyt uczciwe.

Dziękuję Bogy i Maryi za ten czas, gdy na spokojnie mogłam wszystko przemyśleć. Poszłam do spowiedzi, nie wierząc że dam radę, ale Bóg mi dał tą łaskę, że dałam. Cudem zmieściłam się w czasie, bo mój rachunek sumienia nie był zwarty i żołniersko treściwy, tylko taki jaki umiałam napisać. Dosłam rozgrzeszenie i nową szansę, by zacząć jeszcze raz. Jestem wdzięczna Miłosierdziu Jezusa i Maryi – moja data to 13 luty, dzień Fatimski

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
17.04.25 17:45

Jakbym czytała to świadectwo o sobie.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x