Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mariola
26.04.25 22:33

Każda kobieta pragnie miłości, ciepła, zrozumienia i często w ten sposób dokonuje złego wyboru. A dlaczego złego bo ma dość samotności i pustki, nie wie co ma z sobą zrobić by być kochana przez drugą osobę. Módlmy się, zawierzając każdą sprawę i wybór, decyzję, która zaważy na całym życiu, zdrowiu i gdy widzisz, że dajesz z siebie wszystko a coś jest nie tak nie trwaj w tym, bo niszczysz siebie i masz żal do siebie i do Boga, że modlitwa nie dała Ci tego czego chciałaś. Bóg słyszy i widzi myśli, zamiary nasze, drugiego człowieka i sam często kiedy my… Czytaj więcej »

E..
06.05.25 22:03
Odpowiada na wpis:  Mariola

Tylko, że w tej historii akurat jest dużo boskich zarządzeń. Może same. Jeszcze nie umiem tego złożyć. Dziękuję za empatię.

Dominika
04.04.25 11:20

Myślę ,że czasem Bóg daje takie uczucia ludziom ,żeby właśnie takie osoby też były zbawione. Modlimy się i każda modlitwa zostaje wysłuchana tylko nie zawsze tak jak my to chcemy. Wierzę ,że pomogłaś temu chłopakowi. Jest to trudne ale może Bóg ma dla Ciebie inną osobę lub tamten chłopak potrzebuje jeszcze czasu by być z Tobą. Życzę wszystkiego dobrego:) Jesteś dzielna 🙂

E..
24.04.25 10:22
Odpowiada na wpis:  Dominika

Serdecznie dziękuję za odpowiedź i dobre słowo. Wierzę, że pomogłam. Wierzę, że to dobry chłopak, inaczej nie byłoby tej relacji. Bóg nam ją dał, a to znaczy, że nas do niej wybrał. Nas oboje. On nie ma na co dzień nikogo bliskiego, każde z rodzeństwa ma swoje życie i sprawy. Ciężko pracuje, dla siebie nie ma czasu – takie są realia w jego kraju. Na ten moment żadne z nas nie umie sobie w życiu zafundować rewolucji. Może według męskiej psychiki tak jest „uczciwie”. Serdecznie pozdrawiam.

Dominika
25.04.25 09:43
Odpowiada na wpis:  E..

Czasem też mam takie wątpliwości. Poznałam osobę na portalu randkowym która okazała się oszustem. Pomogłam mu finansowo ale to nie boli jak to że są osoby które w ten sposób ranią innych. Chodzi o ból emocjonalny. Po całym bólu zdałam sobie sprawę ,że może Bóg posłał mnie do takiej osoby ,żebym modliła się za niego. Zamówiłam mszę w jego intencji i modlę się za niego. Wierzę ,że jego serce się kiedyś przemieni. Pozdrawiam serdecznie

E..
25.04.25 21:55
Odpowiada na wpis:  Dominika

Bardzo mi przykro Dominiko…finanse można odbudować, z zaufaniem do ludzi trudniej…a najgorsze jest to, że kiedy jedna strona nabiera zaufania do drugiej, z tej drugiej przychodzi milczenie, obojętność lub krzywda…moim zdaniem cokolwiek to nie jest, trudno się otrząsnąć. U nas nic złego się nie wydarzyło, wręcz przeciwnie, dużo dobra. Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego w pewnym momencie zwyczajnie stałam się jedną z wielu, osobą która może być, ale wcale nie musi. Mimo, że to on mi powiedział, że jestem wyjątkowa…i to jest właśnie nie tak. Czasem trzeba być jak inni.

Dominika
27.04.25 20:53
Odpowiada na wpis:  E..

Nauczyłam się ,że słowa nie znaczą tyle co czyny. Mierzymy ludzi swoją miarą i ciężko nam zrozumieć postępowanie innych. Nie zawsze wiemy co kryje się w sercu drugiej osoby, może jakieś traumy , problemy i tak reagują. Życzę żeby się zmienił i był tak z Tobą jak marzysz ale być może Bóg ma plan inny i lepszą osobę dla Ciebie. Też na taką czekam ,choć czasem brakuje mi wiary że będzie jeszcze pięknie. Życzę wszystkiego co dobre 🙂 Pozdrawiam 🙂

E..
06.05.25 21:57
Odpowiada na wpis:  Dominika

czasem Bóg stawia przed nami zadania, które wydają nam się nie do wykonania. Dopiero po długim, czasem bardzo, czasie widzimy z dystansu i wtedy rozumiemy. My nie widzimy dla siebie realnej możliwości. A jednak to na pewno Bóg połączył w nas dwa bardzo odległe światy. I czas i nasz ziemski pośpiech nie mają dla Niego naszego wymiaru. Nie upieram się, obserwuję, dziękuję i wiem, że kiedyś zrozumiem każdy element tej łamigłówki. Bardzo Ci dziękuję za dobre słowa i myśli. Tobie życzę, żeby ten ludzki wymiar Cię nie przytłaczał. Nadzieja nigdy nie umiera, a skoro tak, to nie patrzy się na… Czytaj więcej »

Magdalena
21.03.25 08:37

Łączę się w bólu. Mam podobną sytuację aktualnie. Też szukam woli Bożej.

E..
24.04.25 10:14
Odpowiada na wpis:  Magdalena

Proszę się zwierzyć jeśli mogłabym pocieszyć, dodać wiary, zrobię to z radością. Dziękuję za odpowiedź.

Ilona
20.03.25 19:08

Proszę się nie martwić. Pani wielka miłość kiedyś znajdzie tę drugą osobę, która ją doceni. I ta modlitwa tego dokona. Ten, który teraz nie potrafi odwzajemnić uczucia, widocznie jeszcze nie jest tym, który jest pani przeznaczonym. Przyszłość uleczy duszę i serce, a to, co złe zamieni się w piękne dobro♥️

E..
24.04.25 10:11
Odpowiada na wpis:  Ilona

Serdecznie dziękuję za dobre słowo. Stale rozmawiam z Bogiem o tej sytuacji. Tak bardzo chciałabym być mądrzejsza, choć ta „mądrość” aż boli. A może właśnie taka jest mądrość. Może nie ma gotowych i natychmiastowych rozwiązań. Może nie tylko ja zupełnie nie potrafię się w tym odnaleźć. I mimo „wiem”, nie umiem znaleźć sposobu bycia przy nim. Pocieszam się, że jeśli nas Bóg tak ze sobą „związał”, wiedział, że to ma cel. I jeśli będzie z tego wyczekane dobro, to będzie nam obojgu służyć. Serdecznie pozdrawiam.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x