Odmawiam już kolejna nowennę pompejańska,intencje kolejnej nowenny podaje mi na początku każdej nowej Matka Boża,bo w ostatni dzień o nią proszę.
Podczas każdego dnia odmawiając różaniec, wiem że Jezus jest przy mnie. Owszem bywa ciężko, bo zło nienawidzi tych którzy modlą się Różańcem, zrobi wszystko żeby nas zatrzymać, a tego nam nie wolno zrobić. Zawsze nas prowadzi Matka Boża za rękę,Ona nas ostrzega,chroni, kocha bo jest Matką każdego człowieka,zależy jej na naszym zbawieniu,nigdy nas nie zostawi,zawsze nas wspiera.
Dzięki tej nowennie trwam w łasce uświęcającej,codziennie jestem na Eucharystii w której przychodzi do nas nasz Zbawiciel. Czesto w kaplicach Wieczystych Adoracji wpatruje się w mojego Boga pełnego Miłości i Miłosierdzia.Bóg jest naprawdę naszym Ojcem,to my często go nie szukamy,ale mimo to on na nas czeka,gdy przychodzimy to sprawiamy mu radość. Rownie ważna jest regularna spowiedź,ona nas oczyszcza,ściąga z nas ciężar który bez niej nas przytłacza,sprawia że nasza dusza jest wolna,zdolna służyć Bogu,bliźnim.
Każdemu kto się zastanawia jeszcze czy warto odpowiadam że tak. Warto ze swoimi intencjami przyjść do Boga który może wszystko,któremu na nas zależy,i nie zawodzi. Być mu wiernym w przeciwnościach,być wytrwałym w modlitwie to sprawia że stajemy się lepsi dla innych,mamy otwarte serce na drugiego,potrafimy Kochać innych,i nie opuszczać ich jak niektórzy ludzie którzy się boja.
Z wielką ufnością podchodzę do każdej nowenny,ona mnie doprowadza do tego że nie mam złudzeń, oświeca nas na drodze pełnienia Woli Bożej.
Chwała Bogu.
Dobrze że jeszcze są mężczyzni którzy się modlą. Marek dzięki za świadectwo, takich Marków jak ty nie ma za wiele. Życzę ci opieki Matki Bożej.