O Nowennie Pompejskiej dowiedziałam się w najcięższym momencie mojego życia – kiedy czekałam na wynik hist- pat mojego syna. Odkąd urodziłam dzieci (mam 2 synów) codziennie odmawiałam za każdego z nich po jednej części różańca – błagałam Najświętszą Panienkę o opiekę nad nimi, o to żeby byli zdrowi, żeby nic im nie zagrażało, żeby bezpiecznie prowadziła ich przez życie. Kiedy spadło na mnie nieszczęście przeżyłam kryzys wiary, rozczarowanie, bunt, utratę wiary w sens modlitwy. Zaczęłam wtedy szukać świadectw ludzi, którzy potrafili wymodlić łaski, dzięki modlitwie zdarzył się w ich życiu cud. Natrafiłam wtedy na Nowennę Pompejską i zaczęlam bezzwłocznie ją odmawiać. Pierwszy wynik przyszedł po ok. 20 dniach odmawiania Nowenny – nie był ani dobry ani zły. Nastąpił wtedy przełom – znowu poczułam ogromną wiarę i moc, powróciło przekonanie i niezłomna wiara że Maryja nigdy mnie nie zawiedzie, nie opuści, że wesprze, da siłę. Cud nastąpił gdy kończyłam drugi raz odmawiać Nowennę. Wynik z weryfikacji wycinka przyszedł dobry – nie potwierdził przerażającej diagnozy!!! Moja modlitwa została wysłuchana. Obecnie jestem w trakcie odmawiania Nowenny po raz trzeci. Obiecuję Maryjo odmawiać ją do końca życia i dawać wszędzie świadectwo o jej ogromnej mocy. Modliłam i modlę się nadal codziennie także o wstawiennictwo do św. Judy Tadeusza, św. Rity, św. Antoniego, św. Papieża Jana Pawła II oraz odmawiam codziennie o godź 15 Koronkę do Miłosierdzia Bożego.