Ja nosilam Paweł św Dominika i modlilam się do niego pisząc też list do sióstr dominikanek z prośbą o modlitwę. Udało się chociaż lekarz to nazwał cudem natury, ppdobniez byłam w cyklach bezowulacyjnych z racji dużej hiperplaktynemii i Hashimoto i niedoczynności.

Doskonale Cię rozumiem Ufajaca. Staramy się z mężem, modlimy i czekamy na nasz cud już 11 lat. W tym roku Matka Boża nas wysluchala ale w 13 tygodniu straciliśmy dzieciatko.
Tak bardzo również pragniemy potomstwa.
Też nie mogę zrozumieć czemu ludzie zabijają poczete dzieci, przecież to taki wielki dar i cud!
Ja nadal modlę się o dzieciatko nowenna, teraz odmawiam 30-dniowe nabożeństwo do Sw. Józefa.
Może polecę sie też opiece Św Stanisława, dziękuję za podpowiedź.
Nie tracę nadziei, może któregoś dnia Pan się zmiluje i wysłucha.

A ile się już staracie o dziecko ? My z mężem również się staramy i też nic nie wychodzi . Oby Pan wysłuchał naszych modlitw i obdarzył nas potomstwem.

Ufająca, piękne świadectwo!!! Jak masz na imię? Chciałabym się pomodlić w intencji Twojej i Twojego męża za to żebyście już niedługo mogli się cieszyć zdrowym dzieciątkiem. Obiecuję że pomyślę o Tobie w Godzinie Łaski. Na pewno Twoja modlitwa była szczególnie miła Matce Bożej i wierzę że już niedługo doczekacie się maleństwa. Pozdrawiam. Monika.