Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
lena
05.10.16 18:55

Kochani,odmawiałam i odmawiam nowennę ktorąs z kolei,ale podczas odmawiania,kilku nowenn,jechałam autobusem,było to przed godz 9 rano w autobusie mnustwo ludzi,stojąc przy drzwiach popatrzyłam na podłogę,widzę lezy krzyzyk z panem jezusem podniosłam,jest napisane ze z Jerozolimy,zobaczcie jaki znak,zastanawiam sie nie raz ze tylu ludzi wychodziło ,wchodziło do autobusu nikt nie widział,nie podniosł,natomiast ja znalazłam ,pomyslałam ze to zapewne dobry znak od pana,w tej chwili tez jestem w trakcie odmawiania Nowenny Pompejanskiej,i wierzę ze jest pomoc pomoc od Matki Bozej,choc są sprzeczki nieporozumienia ale jakos powoli mijają w sposob nie tak burzliwy jak było kiedys,Pan Jezus czowa i wie co robi,pozdrawiam i… Czytaj więcej »

Aniołek
03.10.16 13:51

myślę że najważniejsze jest to, że nie rezygnujesz:)) ja także jedną nowennę przerwałam po 30 dniach odmawiania, po prostu usnęłam, ale wcześniej wzięłam leki na sen…:))) zaczęłam od początku dnia następnego dziś mam 10 dzień i tym razem nie zrezygnuję. Mną także targają różne uczucia, zniechęcenie, brak wiary, zero koncentracji czasem mam wrażenie,że klepię a nie rozmawiam z Maryją, ale nie poddaje się zły działa!! wczoraj kazanie mszy świętej było skierowane do mnie, ludzie małej wiary:)) serce waliło jak dzwon i byłam taka szczęśliwa że mogłam tam być. A dziś….dziś wprost pod moje nogi Jezus położył łańcuszek z krzyżykiem, piękny:)))no… Czytaj więcej »

gosia
03.10.16 10:12

moja Nowenna ciagle sie rwie, gubie sie, zapominam, co odmowilam, myslalam, zeby przerwac i zaczac od nowa, ale 'ciagne ’ ja taką, jaka u mnie jest -POSZARPANĄ I ZUPELNIE NIEDOSKONAŁĄ. Jeszcze kilka dni, do 5 pazdziernika. Nie odpuszcę, chociaz wiem, ze wiele jej czesci 'zgubilam’ po drodze. Trudno.

Majka
02.10.16 11:27

Dziękuję za to świadectwo. Ja odmawiam moją kolejną nowennę. Pierwszy dzień nowenny był straszny. Zły nie dawał mi spokoju. W moim domu jest wiele zła ale trwam nadal. Każdego dnia coś złego się wydarza. Nowennę kończę 7 października. Wiem, że wytrwam i pokonam rogatego, chociaż on jest niesamowicie podły. Osoba, która widzi u mnie różaniec dostaje ataku furii. Atakuje mnie psychicznie i fizycznie. Dziś rogaty osiągnął „zenit” ale ja mu nie dam za wygraną. Wieczorem wybieram się na wieczór uwielbienia. Ma wielkie przekonanie, że Matka Boża mnie obroni, choć to co dziś rano przeżyłam było okropne. Kłamstwo jest podłe a… Czytaj więcej »

Marta Smęda
01.10.16 15:42

Moja ostania nowenna też taka była… Od 3 dnia same problemy, codziennie COŚ. Aż do ostatniego dnia. W nocy przed końcem około 3 nad ranem wstałam zrobić mojemu dziecku flaszkę mleka i słyszałam jak ktoś chodzi po panelach na korytarzu, sprawdziłam, nikogo nie było i znowu ktoś chodzi… Teraz nie odmawiam bo nie mam kiedy mówić całego różańca, ale odmawiam cząstkę w drodze do pracy. Nie wiem czy intencja została wysłauchana, bo modliłam się o uzdrowienie całkowite dla pewnej osoby z endometriozy, która mi się przyśniła i która powiedziała że ona nie da rady się modlić. I wtedy w moim… Czytaj więcej »

Renata
01.10.16 15:15

Ja ostatnio niestety dwa razy przerwałam Nowennę…dałam się pokonać ;(

Matylda
01.10.16 00:02

Dziekuje za Twoje swiadectwo. Widze teraz, dlaczego podczas odmawiania nowenny, i u mnie w rodzinie atmosfera bywa trudna do zniesienia, a nocne wizyty zlego nie sa wymyslami. Z Panem Bogiem.

Małgorzata
30.09.16 14:11

Pani Marzenko, wytrwałości życzę.Matka Boska nigdy nie zostawi nas w potrzebie a,że czasem troszkę kaprysi.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x