Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: „uzależnienie” tak, ale od modlitwy Nowenną Pompejańską

0 0 głosów
Oceń wpis

Kolejne świadectwa … bardzo proszę, jestem tego dobrym przykładem, to już 4. moje świadectwo.

NIE POTRAFIĘ JUŻ ŻYĆ BEZ NOWENNY POMPEJAŃSKIEJ I MODLITWY DO MARYI I SYNA BOŻEGO.

Moja ukochana Mama, która jest teraz tam z Bogiem, pewnie trzyma się pewnie za głowę i nie może uwierzyć, jak mogłam tak się zmienić. W czerwcu skończyłam odmawianie pierwszej NP i otrzymałam wiele łask od naszej Matki. Postanowiłam zrobić sobie miesięczną przerwę z uwagi na zapowiadające się dość ekscytujące wakacje z moimi dziećmi i wnukami i aby odpowiedzialnie i sumiennie zacząć kolejną NP ale … nie udało mi się wytrzymać nawet tygodnia. Coś w mojej świadomości mówiło mi ” zacznij modlić się od 4 lipca … zacznij od 4 lipca” i tak też się stało. Odmawiam kolejną już NP i tego dnia poczułam się jakbym powróciła po długiej podróży do ukochanego domu rodzinnego. Jestem znów pod ochroną, jestem znów bezpieczna i szczęśliwa, jestem z moją Matką – naszą Matką, naszą Królową.

Moja przyjaciółka powiedziała mi niedawno, ze nigdy nie podejrzewałaby mnie o takie zaangażowanie w modlitwę … ja także nie podejrzewałabym siebie o takie zjednoczenie z Matką Przenajświętszą. Zachęciłam już do modlitwy NP moje przyjaciółki i już planujemy wspólną wyprawę do Sanktuarium w Pompejach. Obiecałam Matce Najświętszej, że będę zachęcać do modlitwy różańcowej inne osoby i tak też zamierzam czynić.

Dziękuję Mateczko Nasza za wspólną z Tobą drogę przez życie … miej w opiece mnie, moje dzieci i wnuki. Kocham Cię.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iwona
30.06.2025 20:30

Piękne świadectwo,ale ja mam inny problem i już nie mam sił. Mój mąż chyba jest uzależniony od modlitwy,poza godzinami pracy nie ma czasu na inne obowiązki, rozmowę z najbliższymi tylko ciągle się modli. Najgorsze jest to że pięć razy dziennie że tak powiem klepie to samo a gdy go o coś poprosisz reaguje agresją. Wiele razy byl poruszany ten temat ale nic nie daje. Nawet w niedzielę gdy przyjdzie z kościoła zasiada przed komputerem i czyta poradnik katolika. Spacer możemy iść jak on powie gdy skończy czytania,pi czym szybko wracamy bo kolejne modlitwy. Nie wiem ani ja ani dzieci co… Czytaj więcej »

Magdalena
08.07.2016 22:49

Piękne świadectwo .Tez tak mam ze nie potrafię nie odmawiać NP

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x