Treść świadectwa: Przed Świętami Wielkiejnocy skończyłam drugą nowennę. Pierwsza w intencji ratowania małżeństwa, druga o pogodzenie sie z Wola Bożą. Moje małżeństwo w sensie prawnym niestety juz nie istnieje.
Nie pogodzilam się tez z tym że mąż nie wrócił. Ale ostatnio dotarlo do mnie że ani ja ani tym bardziej maż nie jesteśmy tak naprawde gotowi do powrotu, bo ja jeszcze nie wybaczylam mu zdrady. Moja intencja jest też trudna bo ingeruje w wolność człowieka czyli męża. Być może jest tak że musze cierpliwie czekać na wypełnienie Bożego planu. Być może musze cos jeszcze zrozumniec zanim maz wróci. Wierze ze jeszcze będzie nam dane być razem. Łatwo nie jest bo Ci którzy wiedza ze nadal kocham męża twierdza,że jestem głupia ze chce jego powrotu. Ja sama miewam wątpliwości. Ale tego że kocham męża jestem pewna. Nowennę potraktowałam troche jak koncert życzeń i rozwód był dla mnie szokiem. Ale widocznie tak miało być. Właściwie tylko dzieki rozstaniu siegnelam po różaniec. I to juz chyba ogromna łaska. Boje się jeszcze tak po ludzku czy jeszcze kiedys powiem i poczuje że jestem szczęśliwa. Wszystko w mocy Boga
Czy masz kontakt z mężem? Macie dzieci? Czy mąż mieszka z kochanką? Pomodle sie za Was. I tez prosze o modlitwe. Ze mna mąż sie rozwiódł 2 miesiace temu. Nie mamy dzieci. Nie wiem czy ma kobiete bo nie mamy kontaktu. Prosze o modlitwe.
Droga Justyno . Rozumiem Cie doskonale . Ja o moje małżeństwo walcze juz prawie rok a nowenną to juz 7-mą. Ja również dopiero po odejściu męża odnalazłam różaniec ,modlitwę po prostu drogę do Boga . I teraz ta droga krocze i ufam Jezusowi że nas uleczy ,uzdrowi nasze relacje ,odnowi się nasza miłość . Różaniec uzmysłowił mi moje błędy i to że przebaczenie jest najważniejsze . Przebaczenie z obu stron . Czekam na to z ufnością . Nie słuchaj ludzi którzy mówią ze jesteś głupia bo chcesz powrotu męża . Słuchaj tego co ma Ci do powiedzenia Bóg poprzez swoje… Czytaj więcej »