Niech będzie pochwalony Jezus Chrustus!
Chciałbym złożyć świadectwo z mojej czwartej czwartej Nowenny Pompejańskiej. Czwartą nowennę odmówiłem w intencji rozpoznania mojego powołania, ponieważ zastanawiałem się na swoim powołaniem. Myślałem na małżeństwem i kapłaństwem, potem myślałem nad powołaniem zakonnym.
Matka Najświętsza wysłuchała mnie w części dziękczynnej kiedy to byłem na wycieczce na Świętym Krzyżu. Podczas zwiedzania klasztoru pewiec zakonnik zaproponował mi rekolekcje powolaniowe. Odczytałem to jako znak od Matki Bożej. Od tego momentu byłem już prawie pewien że moje powołanie to powołanie zakonne. Obecnie przygotowuję się do ofiarowania się w niewolę Jezusowi Chrystusowi przez Maryję.
Ja też mieszkam w okolicach Świętego Krzyża. Ja też mam zamiar zacząć odmawiać nowennę pompejańską w intencji rozeznania swojego powołania. Wierzę, że Matka Boża udzieli mi potrzebnych łask.
Wybrałeś najtrudniejszą, ale też najpiękniejszą drogę. W chwilach słabości pamiętaj o nagrodzie, jaka na Ciebie czeka:
„Te gwiazdy to są dusze wiernych chrześcijan, a księżyc, to są dusze zakonne (…) jak wielka różnica światła jest miedzy księżycem a gwiazdami, tak w niebie jest wielka różnica miedzy dusza zakonną, a wiernego chrześcijanina (…) prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i w pokorze. (Dz. 424)”.
Niech Cię Bóg prowadzi.
ależ Ci Bóg dał prezent, bezcenny…
gratulacje 🙂
Wspaniale swiadectwo…oddac sie Maryji w Niewole ..marzenie
Piękny dar!
Życzę Ci dużo wiary i wytrwałości – Mateuszu. To piękny dar ze swojego życia.