Pierwszy raz o nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od mojej przyjaciółki byłam wtedy w ciąży. Od razu zapragnęłam pomodlić się tą modlitwą o szczęśliwe rozwiązanie. Miałam iść i kupić sobie książeczkę z tą modlitwą do Matki Najświętszej nie zdążyłam jednak tego zrobić gdyż tego dnia pojawiło się u mnie krwawienie i musiałam udać się do szpitala na badanie (nie zatrzymano mnie tam tylko odesłano do domu). Moja wspaniała przyjaciółka przysłała mi wtedy nowennę elektronicznie. Od tej chwili zaczęłam mówić nowennę i oprócz tygodniowego krwawienia dzieciątko w mym łonie rozwijało się prawidłowo i zdrowo. Mijał termin porodu a ja nie dostawałam skurczów ani żadnych oznak porodu. Codziennie chodziłam na ktg. Wstawiennictwo Maryi sprawiło że w momencie gdy miałam ostatnie ktg lekarz dopatrzył się nieprawidłowości mogących spowodować wewnątrzmaciczna zamartwice płodu i wykonano mi cesarskie cięcie w wyniku którego urodził się w pełni zdrowy synek. Drugą nowennę odmówiłam w intencji zdrowia mojego dziecka i wierze że Maryja przed obliczem Boga będzie wypraszać kolejne łaski dla mojego dziecka. Dziękuje Ci Matko Najświętrza za pomoc i obecność w naszym życiu.