Witam bardzo serdecznie . O Nowennie Pompejanskiej dowiedziałam sie w styczniu tego roku od mojej cioci. Moja rodzina przechodziła ciężki okres,moja siostra chorowała na raka i jej stan bardzo sie pogorszył.Zabralo ja pogotowie i było coraz gorzej ,wtedy ciocia napisała mi o Nowennie i ze moja siostra powinna ja odmówić .Ciocia miała przylecieć i odmówić ja razem z moja siostra. Niestety moja siostra odeszła w styczniu tego roku a 4 dni wcześniej poronilam. To był straszny okres w moim zyciu moja siostra miała zaledwie 26 lat ale Pan Bóg wziął ja do siebie ,juz dosyć sie wycierpiała . Wierze ze teraz juz nic ja nie boli i czuwa nad nami. Z mężem bardzo długo staraliśmy sie o dziecko niestety widocznie jescze to nie był ten czas dla nas by moc cieszyć sie z maleństwa. Ciąża była zagrożona. Mamy juz dwójkę dzieci ale zawsze chcieliśmy mieć wiecej . Postanowiłam sie nie poddawać i prosić Matkę Boska o dziecko które tak bardzo pragniemy . Swoją nowenne zaczęłam 25 marca i skończyłam 17 maja w intencji daru macierzyństwa. Bardzo duzo zmieniło sie w moim zyciu jestem bardziej spokojna i czuje ze Matka Boża czuwa nad moja rodzina .Jestem w 10 tygodniu ciazy i wiem ze zawdzięczam to Matce Bożej. Prosze o modlitwę za mnie i za moje dziecko aby ciąża rozwijała sie prawidłowo. Modlcie sie do Matki Bożej ona wysłucha Wasze prośby . 15 sierpnia zaczelam druga Nowenne za Dusze w czyścu cierpiące. Odmawiajcie różaniec .Z Panem Bogiem . Magdalena