Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kamila
19.12.13 09:20

Wspaniałe świadectwo! Bardzo proszę o chociaż krótką modlitwę za mnie, dziś jest 41 dzień mojej Nowenny, a modlę się o uzdrowienie mnie z lęków i wszystkiego co za tym idzie, dziś już nad ranem nie mogłam spać, obudziłam się i targały mną ogromne lęki i niepokój, załamana, że nic mi już nie pomoże zalewałam się łzami :(… Nie wiem czy to moja choroba czy Zły tak miesza… Potrzebuję modlitwy +

STANISŁAW
08.11.13 19:24

Mam na imię Stanisław i modlę się o uzdrowienie i pokonanie raka żołądka dla mojej ciężko chorej siostry ,Heleny po raz siódmy ,wierzę głęboko Matce Bożej Pompejanskiej że moja chora siostra zostanie uleczona,Matko Boża ulituj się nad nią i ulecz jej chorobę o to Ciebie błagam, będę się modlił i proszę ja niegodny Twój czciciel ,Abyś mnie wysłuchała.

emi
07.11.13 11:14

witaj basiu.dziekuje ci za swiadectwo ktore dalo mi nadzieje na uzdrowienie.kiedy weszlam na strone ze swiadectwami twoje odrazu rzucilo mi sie w oczy ale ominelam je.prezczytalam wiele innych i juz chcialam wylaczyc ale cos mnie tknelo zeby przeczytac i twoje,tez cierpie na nerwice lekowa od pol roku i jest mi z tym bardzo ciezko.modle sie o uzdrowienie,raz jest leppiej raz gorzej ale nerwica ciagle jest.ufam ze ta choroba po cos jest jak rowniez ze tylko na jakis czas.jak przeczytalam o twoim uzdrowieniu dziekowalam panu za ta wielka łaske dla ciebie i ufam ze mnie tez pomoze.Badz pozdrowieona Matko Rozanca Swietego.

Madźka
07.11.13 08:11

Ja mam 50 lat, jestem po studiach. Modlę się o pracę już kilka lat i nic….Dużo łask otrzymuję ale … nie pracę. Tak bardzo mi żal ale zgadzam się z wolą Bożą.

GUCIO
06.11.13 20:18

Świadectwo śliczne. Ja jutro też mam spotkanie w sprawie pracy, proszę o modlitwę.

Barbara2
06.11.13 14:35

Piękne świadectwo, dające dużo nadziei. Bardzo się cieszę, że otrzymałaś tyle łask ! To mnie trzyma na duchu, żeby nie ustawać na modlitwie, tylko zawierzyć Bogu i dać Mu czas na działanie w naszym życiu. Mnie również NP wyciągnęła z okropnej nerwicy lękowej i depresji spowodowanej kumulacją problemów nie do udźwignięcia. Choć nie otrzymałam jeszcze tego o co się modlę (odmawiam 3 NP, każda w innej intencji) nie wyobrażam sobie życia bez różańca, ta modlitwa po prostu uzależnia a dzień bez różańca wydaje się zmarnowanym i straconym.
Pozdrawiam i z Bogiem !

Rysia
06.11.13 12:10

Basiu nawet nie wiesz ile radości sprawiło mi przeczytanie Twojego świadectwa! jestem w podobnej sytuacji, z tą tylko różnicą, że nadal muszę pracować w miejscu gdzie jestem bardzo mobbingowana… ale modlę się o zmianę pracy, a moje cv rozesłałam już w setkach egzemplarzy 😀 cieszę się Twoim szczęściem i pozdrawiam!

Iwona
06.11.13 11:11

Ja również straciłam pracę w lutym tego roku i od tego czasu bezskutecznie poszukuję nowego zatrudnienia. Mam 53 lata i zdaję sobie sprawę jak w tym wieku traktowane są osoby na rynku pracy. Całą nadzieję i wiarę w pomoc w tej sytuacji złożyłam w ręce Boga Ojca , Jezusa i Mateńki odmawiając od tygodnia różaniec Pompejański. Niniejsze świadectwo daje moc, wzmacnia wiarę i zmniejsza poczucie lęku i strachu przed przyszłością Oby takich świadectw było jak najwięcej. Dziękuję Ci Basiu i niech Ci się wiedzie pod opieką i miłością ukochanej Mateńki. Wspomnij proszę o mnie i o innych siostrach i braciach,… Czytaj więcej »

Marek Woś
06.11.13 12:09
Odpowiada na wpis:  Iwona

Piękne świadectwo!

Agata
06.11.13 10:54

Dziękuję serdecznie za to piękne świadectwo, mam podobną sytuację, tylko dodatkowo razem z mężem straciliśmy pracę. Odmawiam tą przepiękną modlitwę i mam nadzieje że jakoś wszystko dobrze się poukłada.
Agata

Agnieszka
06.11.13 13:13
Odpowiada na wpis:  Agata

Dziękuję za świadectwo, ja modlę się już długo nowenną o zmianę pracy, bo w obecnej nie daje rady już wytrzymać, i mobbing i atmosfera fatalna,Obroniłam licencjat w maju br, i była nadzieja na pracę na miejscu, ktoś obiecał , ze mi pomoże i ją dostanę. Niestety wczoraj dowiedziałam się, że nie ma funduszy na etat dla mnie, Poczułam straszny ból,rozgoryczenie, i płakałam długo. Nowennę kończę 8 listopada,nie mam już siły,nawet złe myśli mi chodzą po głowie. Chcę wierzyć że Mateczka ma inny plan,Jakoś nie czuję obecności Mateczki,

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x