W ubiegłym roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Towarzyszyła temu wielka radość, ale także ogromny lęk. Od wielu lat zmagam się z nerwicą natręctw myśli oraz wynikającymi z nich stanami lękowymi. Bałam się, czy jestem odpowiednią osobą, by zostać mamą, czy swoimi emocjami nie zaszkodzę dziecku.
Leki w tym stanie nie wchodziły w grę, bardzo potrzebowałam ukoić skołatane serce i głowę. Postanowiłam odmówić Nowennę Pompejańską. Maryja pomogła mi przejść przez 9 miesięcy ciąży, modlitwa wyciszała mnie i uspokajała. W listopadzie urodziłam zdrowego synka. To wielki cud.
Jestem wdzięczna Maryi, że mimo moich słabości była ze mną. Cieszę się, że pokonałam swoje zniechęcenie- ofiarowanie swojego czasu Maryi okazało się najlepszą inwestycją i najdoskonalszym rozwiązaniem mojej trudnej sytuacji. Bez Jej pomocy nie dałabym rady. Pozdrawiam serdecznie wszystkich modlących się i rozważających przystąpienie do Nowenny Pompejańskiej.