Razem z mężem modliliśmy się o dar posiadania dziecka. Kilkukrotnie odmówiliśmy nowennę pompejańską, czas mijał, a my nadal czekaliśmy. Był to najlepszy -naszym zdaniem – w danym momencie naszego życia czas na posiadanie dziecka, ale ono nie pojawiało się.
W międzyczasie za to powstawały różne problemy, niepowodzenia i zwątpienia. Wtedy postanowiliśmy zacząć odmawiać nowennę pompejańską. Po kilku zakończonych modlitwach i dalszym oczekiwaniu znów pojawiły się przeciwności, aż w końcu, w tak paradoksalnie trudnym dla nas czasie pojawiła się wiadomość o spodziewanym dzieciątku.
Matka Boska zaskoczyła nas tym darem w najmniej oczekiwanym momencie naszego życia, ale jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Dziś czekamy na pojawienie się na świecie naszej małej kruszynki i w dalszym ciągu odmawiamy nowenny. Maryja dała nam upragniony cud. Życzymy wszystkim jej łaski.