To już moja druga nowenna pompejańska i choć to dopiero 38 dzień – widzę, że Maryja jest ze mną i otrzymuje więcej niż proszę i zasługuje, ale zacznę od początku…

Pierwszą nowennę rozpocząłem w sierpniu 22 sierpnia w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej. Był to czas, gdzie byłem bezrobotny, gdzie nie mogłem znaleźć pracy, gdzie mimo wysyłanego CV nie bylem zapraszamy na rozmowy. 
Zaraz po Uroczystości Matki Boskiej Zielnej dzięki znajomościom mojej mamy zostałem zaproszony na rozmowę, na której zapewniali mnie że są spore szanse. Cały czas zawierzałem tą intencje Matce Bożej i parę dni po rozmowie przyszła myśl „rozpocznij pompejankę w tej intencji” posłuchałem tej myśli i mimo, że było trudno odmówić mi te trzy różańce w ciągu dnia nie poddawałem się. Przez całą część błagalną nic się nie działo, aż zacząłem już dziękczynną i trzeciego dnia otrzymuje telefon, że zostałem przyjęty. Minął prawię rok a ja już po awansie i kilku podwyżkach. 

Drugą nowennę rozpocząłem 38 dni temu w intencji może błahej ale dla mnie mega ważnej. I choć do końca jeszcze zostały dwa tygodnie to ja już widzę działanie Maryi – mało tego, otrzymuje znacznie więcej niż obecnie proszę.

Zawsze otaczałem Maryję szczególnym nabożeństwem i gorąco ufałem w jej macierzyńską pomoc ale teraz widzę i głoszę, że Maryja jest z nami i pragnie nasze modlitwy upiększyć i przedstawić Bogu – musimy jej tylko zaufać a nowenna pompejańska to swego rodzaju wyraz naszego zaufania. 

Zachęcam wszystkich do modlitwy za wstawiennictwem Maryi a zwłaszcza do odmówienia nowenny. Modlitwa choć bardzo wymagająca to piękna i skuteczna.

Maryjo nasza najlepsza Matko, dziękuję Ci za Twoją obecność i orędownictwo w moich sprawach. Spraw też proszę by te świadectwo zachęciło do innych do wielkiej ufności Tobie i praktykowania różańca.