18 stycznia zaczęłam zmawiać już moja drugą nowennę a zakończyłam 13 marca. Moja zamawianą intencją było moje zdrowie. Od jakiegoś czasu czułam, że coś jest nie tak z moim zdrowiem i stwierdziłam, że przyszedł czas aby powierzyć je Bogu i zacząć codziennie zmawiać nowennę. I właśnie ostatnio zaczęło się pogarszać moje zdrowie po prostu byłam tym wszystkim co się dzieje już bardzo zestresowana, przerażona, płakałam codziennie ze strachu.
I właśnie wczoraj mi się pogorszyło pojawiły się różne objawy i powiedziałam sobie wtedy Boże ufam Ci wiem, że mnie nie zostawisz z tym samej wiem, że mi pomożesz nie trać wiary. I nie traciłam jej. Jestem już w trakcie zamawiania trzeciej nowenny i dalej w niej trwam. Wracając do tematu to wszystko co się wczoraj działo i zmiany które miałam po prostu znikły. Dziękuję za to, że zabrał ode mnie chorobę ale też stres i strach który we mnie był o dłuższego czasu. Teraz już tego nie ma to wszystko znikło cały ten strach. Dodał mi siły do walki i działania.
Dziękuję Ci Boże. A dla wszystkich którzy zamawiają nowennę nie traćcie wiary. Skoro jeszcze nie została wysłuchana waszą modlitwa. Bóg ma doskonałe wyczucie czasu i on wie kiedy dać Wam to o co wypraszacie
Ja swoją pierwszą nowenne skończyłam zmawiać 9 października w prośbie o dobrego męża, dalej czekam na wysłuchanie tej intencji ale wierze, że to się stanie i spotkam tą osobę w dobrym czasie dla Pana Boga