O Nowennie wiem od mojej siostry, odmawiała kilka razy, wiele wręcz 'naocznych’ łask otrzymała. Teraz, w obliczu poważnych problemów, spróbowałam i ja. Pierwsza nowenna, jeszcze jestem w trakcie, ale już otrzymałam wielką łaskę.

Otóż mam kilkoro dzieci, dom i opieka nad nimi zajmują mi tyle dnia, że dotychczas z trudem znajdowałam czas na krótką modlitwę, a najczęściej i na to już nie miałam siły.

Za to potrafiłam godzinę, nieraz dwie przeleżeć z telefonem w dłoni, przeglądając tak naprawdę bezmyślnie same bzdury. Ikonka „fb” i… godzina stracona.

Za to nie umiałam się zmobilizować nawet do dziesiątki różańca! Po kilku dniach nowenny, straciłam konto na fb, nie założyłam już kolejnego, odmawiam codziennie Nowennę pompejańską, trwam na modlitwie. Wiem, że gdyby nie opieka Matki Bożej nie dałabym rady!