Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
29.04.24 19:39

Też bym się nie zgodziła na jej miejscu. Decyzję w związku podejmuje się RAZEM mąż z żoną a nie mąż z mamą, czy mąż ze swoją rodziną, a żona ma się podporządkować. Wiem co piszę, po 11 latach małżeństwa. Jeżeli kochasz dalej tę dziewczynę, a nie swój plan na życie, czy też plan na Twoje życie własnej rodziny to powinieneś się oświadczyć , zaplanować datę ślubu i pobrać z nią. Wtedy dopiero razem zamieszkać, I wspólnie z nią podejmować Wasze małżeńskie decyzje. Mieszkanie nie jest ważniejsze od miłości małżonków, wsparcie teściów przy wychowywaniu dzieci może wyjść bokiem skąd wiesz, że… Czytaj więcej »

mena
28.04.24 18:38

Zgodzę się z Zytą, na siłę chciałeś przeforsować swój plan na przyszłość.
Skoro już teraz nie liczyłeś się z jej zdaniem to za parę lat bliżej swoich bliskich robił byś to częściej.

Poszliście oboje na kompromis , sam to zburzyłeś.
Ona naprawdę Cię kochała przeprowadzając się do innego miasta.
Ale też mądra z niej dziewczyna,że napewno cierpiała po rostaniu jednak szanuje siebie a to teraz na wagę złota.

siemson
28.04.24 02:15

polecam nauczyc sie nie rozmawiac z ludzmi o problemach w ich malzenstwie / zwiazku etc. Chcialbys zeby Twoja kobieta przychodzila do innego faceta i mowila o swoich problemach? Nie? To czemu robisz to innemu facetowi? I w sumie popierasz jej zachowanie przysluchujac sie jej. Rozumiem, ze ktos Ci dal wsparcie, ale nieco kosztem trzeciej osoby, czyli faceta tej dziewczyny, bo niestety rowniez swoim udzialem przyczyniasz sie do tego, ze oni zamiast wspolne problemy rozwiazywac razem lub ze specjalistami.. to ida na bok, do plci przeciwnej. Tak, to moze byc krok od zdrady emocjonalnej. Brzmi paradoksalnie. Ludzie. To nie jest zwykla… Czytaj więcej »

Zyta
27.04.24 21:48

Może ona też chciała być blisko swojej rodziny? Doszliście do kompromisu, a Ty i tak próbowałeś postawić na swoim, ja ją rozumiem. To raczej nie zapowiada dobrze na przyszłość relacji. Wyciągnij po prostu wnioski i szukaj dalej

Ania
27.04.24 18:37

Nie wiem co napisac, ufaj, wydaje mi sie ze dziewczyna Cie nie do konca kochala…gdyby tak bylo bylibyscie razem

mena
28.04.24 18:39
Odpowiada na wpis:  Ania

Raczej On jej nie kochał jak powinien, nie liczył się wogole z jej zdaniem pomimo ,że mieli ustalone On nagle wszystko zmienia.

Ania
30.04.24 09:31
Odpowiada na wpis:  mena

A moze to najlepszy przyklad jak Bog daje piekna laske jaka, a jak ludzie pieprza….nie zwalajmy wszytskiego na Boga….

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x