9 lat temu u córki zdiagnozowano białaczkę szpikową. Był to dla mnie szok. Zalałam się łzami a serce pękło mi na kawałki.
Jest jeszcze za młoda żeby umierac. Wnuk miał 8 lat. Padłam na kolana i ze łzami w oczach błagałam Matke o opieke. Postanowiłam,że codziennie będe odmawiać różaniec błagając Matke Różańcową o łaskę zdrowia dla córki.
Nowennę Pompejańską znalazłam przypadkowo w internecie. Postanowiłam,że każdego roku rozpoczynając od dnia urodzin będe ją odmawiać dziekując za każdy przezyty przez cókę rok.
Miesiąc temu odstawiono leki na białaczke, obeszło sie bez przeszczepu. Dzisiaj w dniu urodzin po raz 10 rozpoczynam Nowenne Pompejańską dziękując Matce Różańcowej za opiekę, za dar uzdrowienia i dalsza opiekę. Dziękuję Ci Matko.
Chwała Bogu 🙂
Niech Wam Pan Bóg błogosławi.