W swoim życiu odmówiłam dwie nowenny pompejańskie. I działy się cuda. Pierwszy raz gdy córka 7 lat wylądowała na Oiomie w ciężkim stanie w przebiegu grypy. Wyszła z tego bez szwanku, a otarła się o śmierć. A drugi raz gdy leżałam w szpitalu od 5 miesiąca ciąży. Życie dzieciątka było zagrożone porodem przedwczesnym. I wyleżałam do 31 tyg, bez wstawania i w izolacji. Synek urodził się duży i dał sobie radę na tym świecie. Naprawdę Nowenna Pompejańska potrafi zdziałać cuda tylko trzeba wierzyć i gorąco się modlić.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy