Nowenna pomogła mi w życiu dwa razy. Niesamowite jest to jaką ma moc, już w trakcie jej odmawiania czuje się tą siłę i gdzieś w środku wiesz,że będzie dobrze. Pierwszy raz odmawiałam ją dla siebie gdy chorowałam na ciężką depresję. Kończąc jej pierwszą część czułam się już jak „dawna” ja. Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje, szczególnie dlatego, że chorowałam dość długo i nic nie przynosiło poprawy. W trakcie odmawiania też byłam na lekach ale dopiero wtedy zaczęły działać. Drugi raz odmawiałam ją w intencji męża gdzie sprawa wydawała się beznadziejna a chodziło o zdrowie. Okazało się,że wszystkie podejrzenia były niesłuszne i w tym momencie jest dobrze. Zbieram siły na rozpoczęcie trzeciej Nowenny, ponieważ znowu potrzebuję pomocy i czuję, że w tej sprawie przyszedł czas na wstawiennictwo Najświętszej Panienki. Wiem, że sama sobie z tym nie poradzę. Naprawdę warto udać się do Niej po pomoc.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy