Jesteśmy z mężem prawie 6 lat po ślubie i już teraz cieszę się Malenstwem, które mam dzięki modlitwie i wytrwałości. Prawie 5 lat minęło zanim zaszlam w upragnioną donoszoną ciążę. Za sobą mam również 3 straty. pierwsza nowennę zaczęłam odmawiać w październiku 2020 roku i od tamtej pory miałam tylko jedna przerwę w odmawianiu NP było to po narodzeniu dziecka, fizycznie zawalilam- zasnelam 😉 większość było w intencji upragnionego dziecka. Sama ciąża też nie była łatwą. 3 miesiące w szpitalu. Ale teraz nie mogę uwierzyć, że pisze to świadectwo, a obok mnie leży ta Kruszyna 🙂 wszystko zawdzięczam modlitwie i zawierzeniu się Maryi
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy